Wrotycz odstraszy kleszcze z ogrodu. Ma minimalne wymagania i ładnie kwitnie. Sprawdź, jak uprawiać to zioło i kiedy je posiać

Wrotycz pospolity (Tanacetum vulgare), to roślina, która dość pospolicie rośnie w Polsce i innych regionach świata. Czasem uważamy ją za przydrożny chwast, ale wrotycz ma wiele zalet.

Wrotycz ma właściwości lecznicze, jednak przy jego zastosowaniu trzeba zachować ostrożność, ponieważ zawiera także substancje trujące.
Ponadto wrotycz jest naturalnym repelentem. Należy do podstawowych roślin, które odstraszają kleszcze. Można z niego też przygotować wyciągi i wywary, które pomogą pozbyć się mszyc, a także chronić bukszpany przed niszczącymi je ćmami bukszpanowymi. Preparaty z wrotyczu pomogą także w walce z innymi szkodnikami roślin, a także niektórymi uciążliwymi chorobami, jak np. mączniak. Stąd dowiesz się, jak zrobić wywar i wyciąg z wrotyczu i jak go stosować. Suszony pomoże też pozbyć się moli ubraniowych.

Sprawdź: Jakie rośliny odstraszają kleszcze? Zobacz, co posadzić w ogrodzie

Wrotycz pewnie dobrze znamy z widzenia. Rośnie on wielu miejscach, nie tylko na łąkach, ale też przy drogach, nawet w miastach. To dość okazała roślina, bo w sprzyjających warunkach może dorastać do 1,5 m wys. Ma pierzaste, ciemnozielone liście, które wiosną tworzą niską rozetę, a później wyrastają z nich sztywne i rozgałęzione pędy kwiatowe. Kwiaty wrotyczu są intensywnie żółte, bardzo drobne, ale zebrane w tzw. koszyczki, które przypominają nieduże guziki. Te z kolei tworzą dość duże, płaskie baldachy. Cała roślina ma charakterystyczny zapach, kojarzący się z kamforą.

Wrotycz kwitnie od czerwca do września-października. W ogrodzie ścinanie gałązek z przekwitającymi kwiatami skłania roślinę do tworzenia nowych pędów kwiatowych.

Wrotycz ma minimalne wymagania. Najlepiej rośnie w miejscach słonecznych, z przepuszczalną ziemię. Nie potrzebuje żyznego podłoża i dobrze znosi suszę. Jest całkowicie odporny na mróz i wieloletni. Nie wymaga podlewania (poza okresem wzrostu młodych roślin z nasion), ani nawożenia. Jesienią warto go ściąć tuż nad ziemią.

Zobacz także: Ten powszechny chwast zwalcza pasożyty, wzmacnia libido, łagodzi bóle stawów

Trzeba jednak wiedzieć, że wrotycz może być ekspansywną rośliną, bo mocno rozrasta się przez podziemne kłącza. Posadzony na rabacie może być uciążliwy i z czasem zagłuszyć inne rośliny. Jeśli chcemy tego uniknąć, musimy kontrolować jego rozrost. Można sięgnąć po specjalne bariery korzeniowe. Alternatywą jest posadzenie go np. w dużej doniczce z obciętym dnem (często zostają nam takie po zakupionych sadzonkach), tak samo można wykorzystać stare wiadro.

Nasiona wrotyczu nie są jeszcze zbyt popularne w sprzedaży, ale można je kupić (jeśli nie widzimy ich w sklepach stacjonarnych, sprawdźmy w internetowych). Paczka nasion kosztuje ok. 4 zł. Wrotycz można siać w dwóch terminach:

• wiosną (od marca do maja),
• wczesną jesienią (we wrześniu i październiku).

Sieje się go od razu do gruntu. Wrotycz można też rozmnażać z sadzonek – wiosną wystarczy wykopać i podzielić rozrośniętą kępę. Po siewie lub posadzeniu warto go podlewać.

W sprzedaży są też sadzonki ozdobnych odmian wrotyczu. Jest to przede wszystkim:

• wrotycz Crispa (poprawna forma to Crispum, ale jest rzadziej używana), który ma dekoracyjne, kędzierzawe liście,
• wrotycz Isla Gold – o złocistych liściach (latem nabierają ciemniejszego zabarwienia, ale są jaśniejsze niż u gatunku).

Wrotycz dobrze komponuje się m.in. z ozdobnymi krwawnikami, można go też sadzić np. z kocimiętką, perowskią, szałwiami (np. omszoną, ale też lekarską), nieco mniej popularnymi, ale ładnymi żeleźniakami i innymi roślinami, które lubią słońce i znoszą suszę. Dobrze nadaje się również na łąki kwietne, które stają się coraz bardziej popularne.

Wrotycz nadaje się również na kwiat cięty. W bukietach jest bardzo trwały, ale też świetnie zasusza się i długo zachowuje kolory. Do suszenia na dekoracje trzeba ścinać rośliny w pełni rozkwitu, ale takie, które jeszcze nie zaczęły przekwitać. Suszy się go w niedużych pęczkach, zawieszonych kwiatami do dołu.
Bukiet z wrotyczu, czy to świeżego czy suchego, warto ustawiać na parapetach, bo zniechęca muchy i komary. Jego zapach, podobnie jak lawenda, odstrasza mole ubraniowe. Suche liście lub kwiaty można włożyć do płóciennego woreczka i umieścić w szafie.