Zmarłego jako pierwszy wspominał dr Janusz Kubicki, wykładowca PMWSZ.
- To był człowiek pełen sił twórczych, zapału i entuzjazmu. Jego odejście budzi wewnętrzny sprzeciw wobec wyroków Opatrzności. Prof. Steciwko był twórcą naszej uczelni i wielkim mistrzem, nauczycielem i lekarzem, ale przede wszystkim przyjacielem i człowiekiem. Miał dwa serca. Jedno biło dla Wrocławia, drugie dla Opola. Nie wytrzymał takiego wysiłku - dodał.
O zmarłym mówili też zaproszeni goście.
- Pamiętam jak podjęliśmy starania o stworzenie w Opolu szkoły medycznej. Szukaliśmy wtedy osoby, która nie tylko poprowadzi uczelnię, ale i otworzy nam wiele drzwi w Warszawie. Andrzeja, pozwolę sobie tak mówić, bo przez te wszystkie lata bardzo się przyjaźniliśmy, znalazłem we Wrocławiu. Okazał się osobą, której szukaliśmy: o wielkim zapale, wiedzy i życzliwości - mówił poseł Ryszard Galla.
Wspomnieniom towarzyszyła prezentacja zdjęć profesora, a chętni mogli się wpisać do księgi kondolencyjnej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?