Wśród Opolan pociągi wyraźnie wygrywają z autobusami

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Pociągi Przewozów Regionalnych wożą w dni powszednie 24 tys. Opolan, a władzę regionu chcą by było ich znacznie więcej.
Pociągi Przewozów Regionalnych wożą w dni powszednie 24 tys. Opolan, a władzę regionu chcą by było ich znacznie więcej. Fot. Paweł Stauffer [O]
Na zakup nowoczesnego taboru oraz remonty torów pójdą duże pieniądze.

- Kolej jest podstawowym elementem transportu zbiorowego w województwie opolskim - mówi Szymon Ogłaza, członek zarządu województwa opolskiego. - To najtańszy, najbardziej efektywny i ekologiczny sposób przemieszczania się po regionie.

Wczoraj na sesji sejmiku wojewódzkiego omawiano organizację transportu zbiorowego w regionie na najbliższe lata. Chodzi o połączenia kolejowe, autobusowe oraz remonty dróg. Priorytetem dla władz wojewódzkich jest kolej i to w nią inwestowane są teraz największe pieniądze.

- W czerwcu przyjedzie do nas pierwszy z pięciu, a może i nawet siedmiu nowoczesnych składów elektrycznych, które potrafią rozwinąć prędkość do 160 km/h i wyposażone są w klimatyzację oraz wszystkie inne udogodnienia dla pasażerów - chwali się Bartłomiej Horaczuk, dyrektor Departamentu Infrastruktury i Gospodarki Urzędu Marszałkowskiego Województwa Opolskiego.

Kolejne dwa pociągi dotrą na Opolszczyznę we wrześniu, następne w przyszłym i 2018 roku.

- Ale żeby przekonać ludzi do korzystania z kolei, trzeba zaoferować im coś więcej niż nowoczesne pociągi - zaznacza Szymon Ogłaza. - Chodzi o jak najkrótszy czas dojazdu.

A z tym nie jest u nas najlepiej. Mimo prowadzonych remontów, większość linii w regionie jest przestarzałych i wymaga pilnych remontów. Na przykład podróż szynobusem z Opola do Nysy po nieco 50-kilometrowej trasie zajmuje 1,5 godziny, a od nowego rozkładu wydłuży się jeszcze o 8 minut, bo wprowadzone zostaną kolejne ograniczenia prędkości! W prawdzie urząd marszałkowski pozyskał z Unii Europejskiej 26,7 mln euro na remont trzech linii kolejowych, po których odbywa się ruch lokalny: Opole - Nysa, Nysa - Brzeg oraz Opole - Kluczbork, ale prace na pierwszej z nich rozpoczną się najszybciej dopiero w przyszłym roku. Wykona je PKP Polskie Linie Kolejowe, które są na etapie dokumentacyjnym. Na wszystkich liniach wymienione zostaną torowiska, ich podbudowy oraz urządzenia odpowiadające za bezpieczeństwo. Fatalny stan torów jest też na linii E 30 pomiędzy Opolem a Kędzierzynem-Koźlem, która ma największe obłożenie pasażerów w regionie, to również główny korytarz międzynarodowy od granicy z Niemcami w Zgorzelcu do granicy z Ukrainą w Medyce.
Linia pomiędzy Opolem a Kędzierzynem-Koźlem jest w tak fatalnym stanie technicznym, że pociągi wleką się 40-80 km/h.

- A co nas bardzo niepokoi, PKP Polskie Linie Kolejowe cały czas zmniejszają zakres prac - mówi Szymon Ogłaza, członek zarządu województwa opolskiego. - Np. zależy nam na budowie wiaduktów w Zdzieszowicach i Gogolinie, tak, by ruch na drogach lokalnych w tym miejscu był płynny. Dla kolei to już nie jest priorytetem...

Zwłaszcza wiadukt w Gogolinie jest ważny, bo przy tamtejszej stacji PKP planowana jest budowa centrum przesiadkowego. Spod dworca autobusy woziłyby ludzi m.in. do powiatowych Krapkowic, które nie mają połączeń kolejowych.

- A żeby dostać się spod dworca w Gogolinie do Krapkowic, trzeba przejechać przez tory - mówi Ogłaza. - Ruch pociągów już teraz jest spory, a po remoncie będzie jeszcze większy, więc rogatki będą cały czas zamknięte i paraliżowały ruch drogowy.

Zarząd województwa lobbuje też w sprawie remontu torów z Opola przez Jelcz Miłoszyce do Wrocławia Brochowa, na trasie Kluczbork - Oleśnica - Wrocław Mikołajów oraz Kędzierzyn-Koźle - Racibórz - Chałupki. Pojawił się też pomysł budowy drugiego toru na trasie Opole - Fosowskie. Linia została wyremontowana dwa lata temu i zwiększył się na niej znacząco ruch pociągów Intercity. To zaś oznacza, że składy Przewozów Regionalnych w razie spóźnienia tych pośpiesznych muszą na nie czekać na mijankach, przez co same są opóźnione.

Samorząd województwa stawia na transport kolejowy, bo jak wynika z badań, ma on najwięcej pasażerów w regionie. W ub.r. sprawdzono 1621 kursów różnych przewoźników autobusowych oraz 554 pociągi Przewozów Regionalnych. W dzień roboczy koleją podróżuje 24 tysiące pasażerów, a w dzień wolny od pracy 10 tysięcy. Natomiast komunikacją autobusową wojewódzką w dni powszednie podróżuje 11,5 tysiąca pasażerów, a w dni wolne od pracy zaledwie 1,8 tysiąca.

Podczas wczorajszej sesji zaprezentowano też najważniejsze inwestycje drogowe, które chce wykonać Zarząd Dróg Wojewódzkich w Opolu. To m.in. budowa obwodnicy Dobrodzienia oraz Malni i Choruli (jedno zadanie).
- Nawierzchnia tej ostatniej drogi ma być wykonana z betonu - mówi Remigiusz Widera, zastępca dyrektora departamentu Infrastruktury i Gospodarki Urzędu Marszałkowskiego Województwa Opolskiego.

Cały czas trwają też prace nad połączeniem Prudnika i Opola z autostradą A4 przez węzeł, który miałby powstać w Przysieczy na drodze wojewódzkiej nr 414. Pod uwagę brana jest też m.in. przebudowa drogi 416 na odcinkach Pietna - Rzepcze, Głogówek - Szonów oraz Nowa Cerekwia - Kietrz - granica województwa oraz DW nr 454 Opole - Pokój - Namysłów.

POLECAMY NA NTO.PL

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska