WSZiA w Opolu: Zagraniczni studenci otwierają u nas swoje firmy. Pomaga im w tym program "Integracja bez granic IV"

Sylwia Mielnik
Fot. archiwum prywatne/archiwum uczelni
Zagraniczni studenci Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji w Opolu radzą sobie dobrze nie tylko z nauką. Dzięki wiedzy zdobytej podczas zajęć i w projekcie „Integracja bez granic IV” z powodzeniem znajdują pracę i otwierają w Polsce firmy.

- Jeszcze nie dawno, nie myślałam, że będę mieszkać w innym kraju i rozmawiać po polsku – uśmiecha się Greta Tsvindra, która w tym roku została absolwentką WSZiA i pracuje jako starszy specjalista ds. legalizacji pobytu w jednej z firm consultingowych. Na Ukrainie, skąd pochodzę, pracowałam jako inżynier w urzędzie miasta. - Tutaj najpierw zaczynałam na magazynie, potem w agencji pracy, ale dzięki studiom i mojemu życiowemu przesłaniu, które brzmi: ” uwierz w siebie i podążaj do swoich celów”, cały czas rozwijam się zawodowo i awansuję. Teraz sama doradzam w kwestiach, które jeszcze trzy lata temu były dla mnie mało zrozumiałe. Pomagam rozwikłać skomplikowane sprawy pobytowe, podpowiadam jak założyć firmę i jak odnaleźć się w nowej, polskiej rzeczywistości. Uważam, że dla chcącego nic trudnego, a moja determinacja została nagrodzona – podsumowuje pani Greta.

- Cieszę się, że nasi zagraniczni studenci i absolwenci dobrze radzą sobie na rynku pracy, bo to daje im nie tylko satysfakcję, ale i życiową stabilizację oraz możliwość znalezienia swojego miejsca w Polsce – mówi dr Wojciech Duczmal, Prorektor WSZiA. Dokładamy wszelkich starań, żeby program ich studiów uwzględniał nie tylko najbardziej aktualną wiedzę, ale również żeby zajęcia były prowadzone przez praktyków. To jak widać przynosi korzyści obu stronom – dodaje dr Duczmal.

- Dla nas Polska była od początku miejscem, w którym wiedzieliśmy, że będziemy prowadzić własną firmę – mówią Giorgi Vartanov i Akaki Getsadze, którzy przyjechali z Gruzji. Dzięki studiom w WSZiA poznaliśmy prawne i ekonomiczne aspekty prowadzenia działalności gospodarczej. Potem przyszedł czas na pomysł i skupiliśmy się na tym, czego w Opolu brakuje – opowiada Giorgi. Wykorzystaliśmy niszę i dzięki temu możemy dzisiaj zaprosić wszystkich do naszej gruzińskiej piekarni – dodaje z uśmiechem Akaki. Nie ukrywam, że bardzo pomógł, przynajmniej mi, uczelniany projekt „Integracja bez granic IV”. Oprócz zajęć z języka polskiego, który na początku był dla mnie sporą barierą, korzystałem ze specjalistycznego poradnictwa w zakresie zatrudniania pracowników, BHP, czy HACCP. Również dzięki kontaktom z polskimi studentami mój polski jest coraz lepszy. Zresztą Opole to wspaniałe miasto. Traktuję je, jako drugi dom i już niedługo startujemy z gruzińską restauracją w centrum miasta – kończy pan Vartanov.

- Kibicuję naszym zagranicznym studentom i absolwentom, bo po przyjeździe do obcego kraju jest im zdecydowanie trudniej od razu znaleźć wymarzoną pracę, czy prowadzić firmę. Szczególnie na początku, kiedy mają do czynienia z barierą językową. Potem bardzo często następuje zderzenie z dokumentami i formalnościami związanymi z prowadzeniem działalności. Dlatego wychodzimy im naprzeciw, oferując oprócz zajęć dydaktycznych, między innymi zajęcia z języka polskiego, wykłady z kulturoznawstwa, a także pomoc doradców biznesowych, zawodowych, a nawet psychologa. Tłumaczymy też niezbędne dokumenty. To wszystko bezpłatnie w ramach czwartej już edycji projektu „Integracja bez granic IV” – podsumowuje Marcin Oleksiuk, Kierownik Biura Projektów i Promocji Uczelni.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska