Wszyscy posłowie za wyższymi karami za znęcanie się nad zwierzętami. Przeciw był Janusz Sanocki

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Poseł Janusz Sanocki: Jako jedyny nie podlegam partyjnej presji.
Poseł Janusz Sanocki: Jako jedyny nie podlegam partyjnej presji. Krzysztof Strauchmann
Janusz Sanocki, poseł niezrzeszony z Nysy.

Głosował pan przeciwko zaostrzeniu kar za zabijanie i znęcanie się nad zwierzętami. Dlaczego?
Znęcanie się nad zwierzętami jest absolutnie naganne, ale zazwyczaj dokonują tego ludzie z pogranicza patologii społecznej, psychopaci, którym żadne regulacje prawne nie pomogą. W życiu nie znęcałem się nad zwierzętami. Nauczyła mnie tego matka. Dla mnie szacunek dla zwierząt to kwestia etyki i kultury. Jednak jako zwolennik wolności obywatelskiej jestem przeciwny rozszerzaniu funkcji państwa na wszystkie sfery naszego życia. Urzędnicy państwowi zawsze znajdą „szlachetne” preteksty, żeby rozbudować kontrolę nad życiem obywateli. Uważam, że obecne regulacje są wystarczające. Każda ingerencja spowoduje, że trzeba będzie tego pilnować, powstaną nowe stanowiska, miliony pójdą na to, żeby pokazać, jak się „troszczymy” o zwierzęta.

Wysoka kara za przestępstwa ma też za zadanie odstraszać od ich popełnienia.
Teoria kar jest taka, że niewielka kara wywołuje większy skutek, bo doprowadza do „uwewnętrznienia norm”. Poza kodeksem karnym są też sankcje społeczne, kulturowe, etyczne. Gdyby Polacy skutecznie wyrażali swoją dezaprobatę dla korupcji, to by zniknęła.

Nowelizacja ustawy wprowadziła obowiązkowe kary finansowe dla ludzi, którzy się znęcają nad zwierzętami.
Już widzę jak dajemy władzę tym niesprawnym, nieuczciwym, często skorumpowanym sądom, prokuratorom, nawiedzonym ekologom. Sąsiadom, którzy w zemście będą donosić na sąsiada, że pobił psa. W teorii to wygląda pięknie, ale wiele doświadczeń pokazuje, że w praktyce źle się kończy.

Zaostrzenie kar poparły wszystkie kluby, wszyscy posłowie. Pan jeden był przeciwko.
Bo ja jeden nie podlegam partyjnej presji. Posłowie najczęściej podlegają partyjnej dyscyplinie, albo są tchórzami, albo wcale nie mają swojego zdania. Rząd takimi inicjatywami nie reformuje państwa, ale pozyskuje poparcie.


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska