Wszystkie generacje mniejszości słuchały Mozarta w filharmonii

fot. Krzysztof Ogiolda
Zuzanna Donath-Kasiura, Norbert Rasch, Rafał Bartek, Bruno Kosak  i Bernard Gaida na chwilę przed koncertem.
Zuzanna Donath-Kasiura, Norbert Rasch, Rafał Bartek, Bruno Kosak i Bernard Gaida na chwilę przed koncertem. fot. Krzysztof Ogiolda
Sobotni koncert w Filharmonii Opolskiej był bez wątpienia jedną z najbardziej udanych imprez w ramach VI Dni Kultury Niemieckiej na Śląsku Opolskim.

Mimo klasycznego repertuaru na widowni zasiadły wszystkie pokolenia opolskich Niemców od członków Związku Młodzieży Mniejszości Niemieckiej i Związku Studentów Niemieckich po starszą generację.

- Przyjechałem na 20 minut przed koncertem - mówi Norbert Rasch, przewodniczący TSKN - i z radością zobaczyłem, że znam większość twarzy w foyer. - A przecież nie grano operetkowych arii. Repertuar był bardzo ambitny.

Chór i Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Opolskiej oraz Capella Vocale Gandersheim, a także soliści Katarzyna Trylnik, Andrzej Kalinin, Patryk Rymanowski i Bartosz Żurakowski zaprezentowali: W. A. Mozarta Te Deum Laudamus oraz Laudate Dominum z Vesperae solenne de confessore, a także Schuberta Mszę G-dur i VIII Symfonia h - moll Niedokończoną oraz Ravela Pawanę dla zmarłej infantki. Dyrygowali Bogusław Dawidow i Martin Heubach.

- Piękny koncert - ocenia Bernard Gaida, przewodniczacy VdG -Czułem niedosyt po pierwszej części, bo przez chwilę zdawało mi się, że to koniec. Na szczęście mieliśmy przed sobą jeszcze godzinę muzyki. Dobrze że Mozart i Schubert znaleźli się w programie Dni. Bo to światowa klasa i światowe dziedzictwo.

Wraz z Bernardem Gaidą koncertu słuchali także jego synowie studenci. - Nie żałuję czasu spędzonego w Filharmonii - mówi Piotr Gaida - z płyty pewnie bym Mozarta nie słuchał, ale na żywo, to całkiem co innego. - Koncert był super - wtóruje mu brat Łukasz. - I zmienił moje myślenie o filharmonii.

- W pewnym momencie nieliczne wolne miejsca na widowni zajęli członkowie niemieckiego chóru - dodaje Norbert Rasch. - Była więc okazja, by porozmawiać o sensie Dni Kultury Niemieckiej i o nas, czyli o mniejszości na Śląsku Opolskim. Wydawało się, że nasze istnienie było dla nich w pewnym sensie odkryciem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska