Wszystkiego dobrego w Dniu Nauczyciela

Klaudia Bochenek
- System odpytywania mam perfekcyjny. Pierwszego losuję, a później on podaje datę urodzin, kolejny kandydat: wiek, inny: numer buta...
- System odpytywania mam perfekcyjny. Pierwszego losuję, a później on podaje datę urodzin, kolejny kandydat: wiek, inny: numer buta... Klaudia Bochenek
- Śniadanie w biegu, klasówki, dyżury i tony papierów to moja zwariowana codzienność - śmieje się Jerzy Kiełb, nauczyciel z Nysy.

Żeby być nauczycielem, trzeba mieć zdrowie, cierpliwość i oczy dookoła głowy. Na szczęście, póki co, wytrzymuję to szaleństwo - śmieje się Jerzy Kiełb, nauczyciel przysposobienia obronnego i geografii w Zespole Szkół Mechanicznych w Nysie.

Łatwo jednak nie jest. Pobudka 6.30. Szybka kawa, śniadanie w locie i pędem do szkoły, by zdążyć wywlec z zaplecza cały arsenał niezbędny do przysposabiania obronnego młodzieży. Maski przeciwpożarowe, fantomy, rzutniki, projektory i inne szpargały, które posłużą do edukacyjnych tortur. - Po sprawdzeniu obecności następuje część artystyczna w postaci odpytywania, klasówki bądź też sprawdzianu. Wszystko w zależności od fantazji i nastroju prowadzącego - dodaje Kiełb.

Po wpisaniu kilku ocen państwowych, dwóch piątek i jednej bani pan Jerzy przechodzi do tzw. części właściwej, czyli wykładu. Po zajęciach z PO jest jeszcze parę godzin geografii, kilka przerw, czasem dyżur.

Aby ujść z życiem podczas pełnienia tego ostatniego, należy poruszać się po szkolnych korytarzach blisko ściany. To dobre miejsce również z uwagi na częstotliwość odpowiadania "dzień dobry" - ze 169 razy zmniejsza się do jedynych 124.
Po dniu pełnym szkolnego gwaru, huku, ciągłego gadania Kiełb wraca do domu na obiad. - Żeby nie zwariować, idę pobiegać na stadion - uśmiecha się nauczyciel. - Kilka kółek i od razu człowiek jest gotowy do dalszej pracy.

Bycie belfrem nie kończy się wraz z ostatnim dzwonkiem. W domowym zaciszu trzeba jeszcze przerzucić tonę zawodowych papierów, arkuszy wychowawczych, sprawdzianów. W konsekwencji po kilku godzinach ślęczenia nad uczniowskimi wypocinami pan Jerzy sam już nie wie, czy coś się pisze przez rz czy może ż.
Nie zazdroszcząc ciężkiego nauczycielskiego żywota, przyłączamy się dziś do tysięcy uczniowskich życzeń: wszystkiego dobrego w Dniu Nauczyciela!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska