Wszystkiemu winna dziura budżetowa

Joanna Forysiak
W ubiegłą sobotę na ulicach wszystkich miejscowości w gminie znowu zapalono latarnie uliczne.

Od czerwca w godzinach od pierwszej do czwartej nad ranem w gminie Łambinowice zapadały egipskie ciemności. - Wyłączenia prądu, na które tak utyskiwali mieszkańcy, były jedynym sposobem, aby zaoszczędzić trochę pieniędzy na zimowe oświetlenie wiosek - powiedział wójt Józef Kurek. - W ten sposób do kasy gminy wpłynęło około 30 tysięcy złotych, co rozwiązuje problem z zapłatą za energię elektryczną w zimie.
Według wójta Kurka, niedobory finansowe wynikają z tego, iż Urząd Wojewódzki nie wywiązuje się ze swoich obowiązków finansowych. - To Opole powinno ponosić wydatki z tytułu oświetlenia - twierdzi Józef Kurek. - Ale na nasze wielokrotne interwencje w tej sprawie słyszeliśmy tylko jedną odpowiedź: że pieniądze nie przyszły z Warszawy, bo jest dziura budżetowa.
Urząd Wojewódzki jest dłużny Łambinowicom 55 tysięcy złotych na oświetlenie i 65 tysięcy złotych na dodatki mieszkaniowe. Gmina dokonuje niemalże akrobacji finansowych, przesuwając pieniądze z innych działów, aby wywiązać się z należności. Na szczęście całkowite odłączenie prądu Łambinowicom nie grozi, gdyż rachunki w zakładzie energetycznym są regulowane na bieżąco.
Podniesienie podatków nie jest rozwiązaniem problemów gminy. - Nie możemy drążyć kieszeni podatnika, bo ludziom żyje się biednie - mówi wójt. - Dlatego nie ustaliliśmy maksymalnych stawek na 2002 rok, chociaż w stosunku od ubiegłego roku podnieśliśmy je niemal o 7 procent. Najgorętsze spory wśród mieszkańców gminy wzbudziła propozycja podniesienia opłaty za posiadanie psa, więc pozostawiliśmy ją na tym samym poziomie, 25 złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska