Ćwierćfinał Roland Garros, półfinał w Ostrawie, później jeszcze faza grupowa WTA Finals w Guadalajarze. Trzy porażki, za każdym razem w dwóch setach - tak wyglądał do piątku bilans Świątek z Sakkari. Początek półfinału w Doha również nie dawał podstaw do optymizmu, bo po pierwszych czterech gemach Polka przegrywała (z przełamaniem) 1:3.
Były to na szczęście złe miłego początki, choć do końca seta trwała zacięta walka. Świątek wyrównała, a potem objęła prowadzenie 4:3. Sakkari doprowadziła do remisu, ale dwa ostatnie gemy padły łupem zawodniczki z Raszyna. Druga partia również zaczęła się od prowadzenia Greczynki (2:0). Od stanu 3:2 zaczął się jednak koncert naszej tenisistki, która już do końca nie straciła nawet gema. Z trybun jej zwycięstwo oklaskiwała trzykrotna mistrzyni olimpijska w rzucie młotem Anita Włodarczyk.
W sobotnim finale rywalką Świątek będzie Anett Kontaveit. Estonka pokonała 6:1, 6:4 Łotyszkę Jelenę Ostapenko. Świątek i Kontaveit grały dotąd ze sobą cztery razy, a bilans tych spotkań jest remisowy. Dwa ostatnie wygrała jednak nasza tenisistka - oba w 2021 roku, podczas Roland Garros i US Open.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?