Wulgarny poseł Zembaczyński. Czy będzie wniosek PiS do Komisji Etyki Poselskiej?

Poseł Witold Zembaczyński przyznał publicznie, że hasło „Je**ć PiS” jest sensem jego działalności publicznej.

- Każdy mój pojazd posiada napis "Je**ć PiS" bo dokładnie to oznacza te osiem gwiazd. Jest to hasło przewodnie mojej myśli politycznej i utożsamiam się z nim w stu procentach - powiedział Zembaczyński w rozmowie z dziennikarzem TVP3 Opole.

W odpowiedzi na te słowa opolscy działacze Prawa i Sprawiedliwości zwołali konferencję prasową.

- To, że na samochodzie umieścił osiem gwiazdek, to jest zachowanie godne krytyki. Natomiast używanie ogólnie niecenzuralnych i niekulturalnych słów uważam za zachowanie poniżej krytyki. Jest to zachowanie, które tak naprawdę nawołuje do nienawiści. Jest to mowa hejterska, mowa nienawiści - mówił Michał Nowak, przewodniczący klubu radnych PiS w radzie miasta Opola.

Szef klubu radnych PiS w opolskiej radzie miasta wspominał współpracę z byłym prezydentem Opola Ryszardem Zembaczyński, ojcem posła Witolda Zembaczyńskiego.

- Mimo że byliśmy po dwóch różnych stronach, ja byłem w Prawie i Sprawiedliwości, on był w Platformie Obywatelskiej, to był to człowiek, z którym zawsze można było rozmawiać, wszystko zawsze było na wysokim poziomie. To był prawdziwy samorządowiec z krwi i kości, dobry polityk. Natomiast niedopuszczalne było zachowanie knajackie i rynsztokowe. Myślę, że pan Ryszard Zembaczyński wstydziłby się takiego zachowania i wstydzi się zachowania swojego syna - mówił Michał Nowak.

Politycy PiS wskazują, że działania opozycji odwołujące się do walki z mową nienawiści powinny być w pierwszej kolejności skierowane do posła Koalicji Obywatelskiej.

- „Stop hejt”, „stop mowie nienawiści” równa się „stop Ryszard Zembaczyński” - przekonuje Michał Nowak.

Poinformowano również, że rozważane jest podjęcie dalszych kroków wobec posła Witolda Zembaczyńskiego.

- Przychodzą do nas mieszkańcy i chcą składać podpisy pod wnioskiem do Komisji Etyki Poselskiej, więc być może taka akcja zostanie podjęta - zakończył Michał Nowak.