Stan Borys zawsze chciał śpiewać piosenki ambitne. Pod koniec lat 60. jego kariera znalazła się na rozdrożu.
Najpierw zakończył współpracę z własną grupą Blackout, potem z powodu różnic artystycznych rozstał się z formacją Bizony. Kiedy zaczął występować w warszawskim hotelu Bristol na scenie "Na Pięterku", spotkał poetę Kazimierza Szemiotha. Ten akurat szukał wykonawcy piosenki napisanej do jego wiersza.
"Tego było z siedemnaście zwrotek, nie chciało mi się czytać, więc Kazio zaczął mi opowiadać, o czym to jest i jak powstało - opowiadał Stan Borys. - Któregoś razu wszedłem do katedry gdańskiej i zobaczyłem to, o czym mówił.
Pusty kościół, powybijane okna, ogólne zaniedbanie i te obijające się o resztki okien ptaki. Poczułem, że opowiada mi o tym, co było we mnie. Potrzeba duchowej wolności, swobody.
Złapałem za tekst, skłoniłem autora do poważnych cięć i tak powstała "Jaskółka uwięziona".
Muzykę do przyszłego przeboju skomponował Janusz Kępski, który tak bardzo zachwycił się i utworem, i wybitnym talentem Stana Borysa, że postanowił zaproponować go na festiwal w Opolu.
Piosenka jednak nie spodobała się komisji festiwalowej, odrzucano ją kilka razy. Dopiero gdy Stan Borys wygrał międzynarodową Olimpiadę Piosenki w Atenach, zwrócono na niego uwagę.
"Postanowiłem wykorzystać ateńskie zwycięstwo i postawiłem się. Albo »Jaskółka«, albo nic. To był bardzo »niepolityczny« tekst, ale w końcu się zgodzili".
Za brak pokory artysta został ukarany bardzo niskimi notami. O zdobyciu głównej nagrody nie mogło być mowy, ale reakcja publiczności, potwierdzona nagrodą dziennikarzy, świadczyła, że to materiał na przebój.
Czy może to być hit 50-lecia opolskiego festiwalu? To Wy o tym zadecydujecie swoimi głosami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?