Wybierasz się na emeryturę w czerwcu? Lepiej poczekać do lipca

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Slawomir Mielnik
Czerwiec nie jest najlepszym miesiącem, by przejść na emeryturę - zastrzega Sebastian Szczurek, regionalny rzecznik prasowy ZUS w Opolu. - Powodem jest niekorzystna waloryzacja. Na wysokość emerytury ma wpływ miesiąc, a nawet dzień, w którym na nią przechodzimy.

W województwie opolskim po przejściu na emeryturę dorabia zaledwie 11,5 proc. seniorów, w sumie to 16 200 osób. Dla pozostałej większości zusowska emerytura to jedyne źródło utrzymania.

- Potencjalni emeryci mają się nad czym zastanawiać, bo złożenie wniosku o emeryturę w czerwcu może niestety obniżyć jej wysokość. Czerwiec nie sprzyja przyszłym emerytom, zatem warto poczekać na przykład do lipca, żeby mieć szansę na korzystniejsze świadczenie - podpowiada Sebastian Szczurek, regionalny rzecznik prasowy województwa opolskiego.

Czerwiec to jedyny miesiąc w roku, w którym składki na koncie każdego ubezpieczonego są objęte waloryzacją roczną, ale już nie kwartalną. Składniki, które są brane pod uwagę do obliczenia podstawy emerytury są waloryzowane tylko raz, a nie podwójnie, jak w każdym innym miesiącu. To oznacza, że świadczenie wyliczone na podstawie wniosku złożonego w czerwcu, może być niższe o kilkanaście bądź nawet kilkaset złotych. Wszystko zależy od sumy składek na naszym koncie w ZUS - dodaje rzecznik.

Okazuje się, że na wysokość emerytury wpływ może mieć nie tylko miesiąc, ale nawet konkretny dzień, w którym decydujemy się na złożenie wniosku.

Jeśli ktoś urodził się na przykład 15 marca, to najlepiej złożyć wniosek po 15 dniu jakiegoś miesiąca. Dlaczego?

- Wysokość emerytury wynika z podzielenia kapitału początkowego przez tak zwane średnie dalsze trwanie życia, które podaje się w miesiącach. Jeśli poczekamy ze złożeniem wniosku co najmniej do dnia naszych urodzin w danym miesiącu, to nasz kapitał składkowy będzie bogatszy o kolejny miesiąc składek - kontynuuje rzecznik.

- Jednocześnie skraca nam się o miesiąc to teoretyczne średnie dalsze trwanie życia. To zwykła matematyka, gdzie zwiększenie licznika a zmniejszenie mianownika daje wyższą kwotę. W ten sposób świadczenie nie wzrośnie o pokaźne pieniądze, jednak emeryturę pobieramy do końca życia, więc każda przysłowiowa złotówka może mieć znaczenie - wyjaśnia Sebastian Szczurek.

I zastrzega, że ZUS nie ma wpływu na to jak skonstruowane są przepisy ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. W praktyce są dwa rodzaje waloryzacji – roczna oraz kwartalna.

Roczna, jest przeprowadzana co roku, 1 czerwca i dotyczy składek zapisanych na koncie ubezpieczonego w ZUS na 31 stycznia poprzedniego roku. Nie uwzględnia ona składek zewidencjonowanych za miesiące po tej dacie.

Waloryzacja roczna uzupełniona jest więc przez waloryzację kwartalną. Przykładowo, idąc na emeryturę między styczniem a czerwcem, składki będą zwaloryzowane dwukrotnie - rocznie (z uwzględnieniem wskaźnika waloryzacji za poprzedni okres) oraz kwartalnie. Podobnie będzie jeśli złożymy wniosek między lipcem a grudniem, w tym wypadku waloryzacja również będzie podwójna.

- Chcemy, aby nasi klienci świadomie podejmowali tak ważną decyzję i wybierali najkorzystniejszy dla siebie moment przejścia na emeryturę. Dlatego wszystkich, którzy zamierzają składać wniosek o emeryturę w najbliższych tygodniach zachęcamy do konsultacji z naszymi doradcami. Doradcy emerytalni mają wiedzę i narzędzia, żeby wyjaśnić mechanizmy waloryzacji składek. Chętnie wskażą różne warianty przyszłej emerytury - zapewnia Sebastian Szczurek, opolski regionalny rzecznik prasowy ZUS.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska