W drugiej turze wyborów prezydenckich 2020 po raz kolejny organizowano akcję "Bitwa o wozy". W jej ramach gmina mająca do 20 tys. mieszkańców, w której zanotowano najwyższą frekwencję w danym regionie, ma zapewniony nowy wóz strażacki wart 800 tys. zł finansowany przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Przewidziano po jednym wozie na województwo.
W pierwszej turze wyborów prezydenckich w woj. opolskim taką gminą była Praszka. Frekwencja wyniosła tam 66,51 proc., a wygrał Andrzej Duda, zdobywając blisko 46,9 proc. głosów. W niedzielnej dogrywce Praszka znów była w frekwencyjnym topie, jednak nawet gdyby była najlepsza, to - wedle zasad akcji - wozu nie mogła już wygrać.
Zwycięzcą w akcji "Bitwa o wozy" w drugiej turze wyborów prezydenckich okazała się jednak gmina Skarbimierz. Dwa tygodnie temu to ona przegrała z Praszką, mając frekwencję na poziomie 66,11 proc. Tym razem zainteresowanie wyborami w gminie Skarbimierz było większe, wyniosło bowiem 69,37 proc. I to ona otrzyma nowy wóz strażacki dla jednej z jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej. Dodajmy, że w gminie Skarbimierz wygrał Andrzej Duda, zdobywając blisko 56,6 proc. głosów.
Frekwencyjny rekord na Opolszczyźnie. Choć region najgorszy w kraju
W woj. opolskim zagłosowało prawie 455,5 tys. osób. Uprawnionych do głosowania było blisko 766,5 tys. osób. To przełożyło się na frekwencję na poziomie 59,92 proc. Wynik ten jest o ponad trzy punkty procentowe wyższy, niż ten z głosowania w pierwszej turze wyborów prezydenckich.
- To rekord w wyborach w XXI wieku. Nie udało się jednak pobić rekordu wszystkich wyborów. Ten nadal dzierżą wybory prezydenckie z 1995 roku, kiedy to frekwencja w woj. opolskim wyniosła 61,3 proc. - wskazuje Rafał Tkacz, dyrektor opolskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego.
Choć w woj. opolskim ustanowiono rekord, to nasz region po raz kolejny wypadł pod tym względem najsłabiej w kraju. Dość powiedzieć, że był jedynym, w którym nie przekroczono progu 60 proc. frekwencji, choć trzeba zaznaczyć, że niewiele do tego zabrakło.
Frekwencja w Polsce wyniosła 67,82 proc. Najwyższa była w województwie mazowieckim, gdzie wyniosła 71,82 proc.
Najwyższa frekwencja w Opolu, najniższa w Lasowicach Wielkich
Największy odsetek osób poszedł do urn w stolicy województwa. Zagłosowało tu 69,54 proc. uprawnionych. To wynik o około 3,5 punktu procentowego wyższy, niż przed dwoma tygodniami. Przypomnijmy, że opolski ratusz organizował akcję profrekwencyjną przed niedzielną drugą turą deklarując, jeśli ta będzie wyższa, niż w turze pierwszej, to w weekend 18-19 lipca miejskie instytucje kultury oraz sportowe będą dostępne bezpłatnie.
Z kolei najniższą frekwencję w regionie odnotowano w gminie Lasowice Wielkie w powiecie kluczborskim. Tutaj w głosowaniu w drugiej turze udział wzięło 45,58 proc. uprawnionych. Przypomnijmy, że dwa tygodnie temu niechlubne miano gminy z najniższą frekwencją na Opolszczyźnie przypadło Zębowicom, gdzie frekwencja wyniosła 42,48 proc.
Patrząc przez pryzmat powiatów, to najniższą frekwencję zanotowano w częściach województwa uchodzących za "mniejszościowe", czyli gdzie odsetek przedstawicieli mniejszości niemieckiej jest stosunkowo wysoki. Najsłabiej pod tym względem wypadł powiat krapkowicki - 53,34 proc. Następny jest powiat strzelecki - 54,11 proc., a po nim opolski - 55,94 proc. W powiatach tych wygrywał Rafał Trzaskowski.
Z kolei najwyższą frekwencję po Opolu zanotowano w powiecie namysłowskim - 64,39 proc. Kolejny jest powiat brzeski - 63,34 proc. Frekwencję na poziomie ponad 61 proc. zanotowano w powiatach głubczyckim i nyskim. W każdym z nich wygrywał Andrzej Duda.
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?