Janusz Sanocki przekonuje, że z jego korespondencji z Państwową Komisją Wyborczą wynika, iż aby obywatel wystartował w wyborach do Sejmu, musi startować z listy komitetu wyborczego.
- Polski kodeks nie przewiduje możliwości indywidualnego startu. To sprzeczne z Konstytucją, która daje prawo kandydowania do Sejmu każdemu obywatelowi – twierdzi.
- Przekazałem tę kwestię Trybunałowi Konstytucyjnemu do analizy. Przesłałem też do Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Sytuacja ta oznacza również, że jesienne wybory do Sejmu będą nieważne. I dlatego wzywamy obywateli do zbojkotowania tych wyborów – argumentuje poseł.
Janusz Sanocki zapowiada, że pod szyldem koła Przywrócić Prawo w całej Polsce mają startować kandydaci do Senatu.
- Przez cztery lata w Sejmie miałem okazję przekonać się, że jest on karykaturą demokracji. Posłowie nie reprezentują obywateli, tylko są bezwolnymi marionetkami w rękach partyjnych liderów. Nie tak to powinno wyglądać. I my chcemy to zmienić – mówi poseł.
– W Senacie chcemy stworzyć polityczną dźwignię, która przywróci Polakom bierne prawo wyborcze, ograniczane przez obecne przepisy. Obecnie mamy ponad 40 osób gotowych tam o to walczyć. Liczę na to, że wkrótce będziemy mieli pełną setkę kandydatów – zapowiada.
Janusz Sanocki zamierza walczyć o mandat senatora z okręgu obejmującego zachodnią część województwa (powiaty kluczborski, namysłowski, brzeski, nyski i prudnicki). W Opolu i powiecie opolskim pod szyldem Przywrócić Prawo startować ma Sławomir Orzeszyna. Pozycja startowa we wschodniej części regionu (powiaty oleski, strzelecki, krapkowicki, kędzierzyńsko-kozielski oraz głubczycki) pozostaje wolna.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?