Zdecydowanie najwięcej uprawnionych do głosowania w wyborach prezydenckich przedstawicieli Polonii mieszka w Wielkiej Brytanii - z ponad 61 tys. oddanych tam głosów więcej niż połowa przypadła Pawłowi Kukizowi, Andrzej Duda i Bronisław Komorowski zdobyli natomiast około 14 proc. Niemal identycznie wyglądały wyniki w sąsiedniej Irlandii, gdzie głosowało dziesięć i pół tysiąca Polaków.
W Niemczech, drugim największym skupisku Polonii (ponad 14 i pół tysiąca wydanych kart do głosowania), walka o głosy okazała się bardziej wyrównana - co trzeci głos przypadł dotychczasowemu prezydentowi, zaś jego dwaj najwięksi konkurenci uzyskali po ok. 1/4 głosów.
W Stanach Zjednoczonych bezkonkurencyjny okazał się Andrzej Duda (przeszło 12 i pół tysiąca, czyli dwie trzecie oddanych głosów). Za nim uplasowali się Bronisław Komorowski i Paweł Kukiz.
O statystyczną ciekawostkę postarali się Polacy w Mołdawii - głos oddali wszyscy uprawnieni do udziału w wyborach (65 osób), z czego wszystkie były ważne. Z kolei najniższą frekwencję odnotowano w Kolumbii, ale i tak przekroczyła ona 70 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?