Lokale wyborcze w całej Polsce otwarto o godz. 7:00. W przypadku śródmieścia w Opolu nie brakuje sytuacji, w których w jednym budynku działają dwie obwodowe komisje wyborcze. Tak jest w przypadku komisji nr 62 i 66, mieszczących się w gmachu Zespołu Szkół Elektrycznych przy ulicy Kościuszki.
W obu przypadkach lokale wyborcze nie są zbyt duże, a że z racji epidemii liczba osób, które mogą w nich jednocześnie przebywać uzależniona jest od powierzchni danego lokalu, potrafią tworzyć się kolejki.
- Ważne jest jednak, że ludzie sami trzymają dystans, a także trzymają się zasad, w myśl których osoby powyżej 60. roku życia czy kobiety w ciąży mogą głosować bez kolejki - mówi jedna z członkiń komisji nr 66.
Dwie komisje - nr 63 i 67 - są też w budynku VIII Liceum Ogólnokształcącego przy ul. Ozimskiej w Opolu.
- Szczególnie duży ruch potrafi się zrobić po zakończeniu mszy w pobliskim kościele św. Piotra i Pawła - zauważa Anna Śleziona, przewodnicząca komisji nr 63.
Dlatego jedno z nas zawsze stoi przy wejściu i pilnuje, aby do lokalu nie wchodziło więcej osób, niż to możliwe, a także dezynfekuje ręce wchodzącym oddać głos. Żadnych komplikacji czy kłopotów przy samym głosowaniu jednak nie ma. Problemem jest tylko, że nie wszyscy składają karty do głosowania w pół, przez co z racji przezroczystości urny widać czasami przy którym kandydacie postawiono krzyżyk - stwierdza Anna Śleziona.
Opolanie biorący udział w głosowaniu zaznaczają, że czynią to przede wszystkim z obywatelskiego obowiązku.
- Nie zdecydowałam się na głosowanie korespondencyjne, bo to strasznie wiele zachodu. Ja wolę formę tradycyjną, głosowanie osobiście. Przecież jak mam maseczkę, rękawiczki, dezynfekuję ręce na wejściu i na wyjściu oraz przychodzę z własnym długopisem, to zakażenie koronawirusem nie jest aż tak wielkie - stwierdza pani Joanna, która głosowała w lokalu wyborczym nr 12 w Szkole Podstawowej nr 8 przy ul. Bończyka.
Lokale wyborcze w II turze wyborów prezydenckich 2020 otwarte są do godz. 21:00.