Wybory samorządowe 2010. Kandydaci na prezydenta Kędzierzyna-Koźla o wizerunku miasta

Redakcja
Zapytaliśmy kandydatów na prezydenta Kędzierzyna-Koźla jak chcą poprawić czystość i wizerunek miasta. Zdaniem mieszkańców jest sporo do zrobienia.

Wiesław Fąfara, SLD

- W tym temacie szereg kwestii należy usprawnić, ale sytuację komplikuje fakt, że w mieście odpowiedzialność za utrzymanie czystości jest bardzo rozmyta. Mamy tu wielu właścicieli i zarządców dróg, nieruchomości, placów oraz skwerów, a na ogół większość uwag, a przede wszystkim pretensji kierowanych jest do władz miasta. Są drogi miejskie, powiatowe, wojewódzkie i krajowe. Wydaje mi się, że jednym ze sposobów - choć nie przez wszystkich popieranym - jest częstsze nakładanie mandatów przez Straż Miejską, a nawet kierowanie wniosków do sądu przeciwko niesolidnym zarządcom. Surowe i bolesne kary finansowe powinny bardziej zdyscyplinować tych, którzy z obojętnością podchodzą do kwestii utrzymania porządku. Wskazana jest też współpraca ze wszystkimi zarządcami dróg i nieruchomości, a tym samym lepsza koordynacja działań, dzięki czemu łatwiej będzie zadbać o czystość naszego miasta. Jednak z roku na rok estetyka Kędzierzyna-Koźla ulega poprawie.

Prawybory samorządowe trwają! Zagłosuj

Antoni Jastrzembski, PSL
- Miasto jest nieco szare i powinno wyglądać bardziej kolorowo. Sprawy związane z ładem i estetyką naszej gminy są moim zdaniem nieco zaniedbane. Brakuje kwietników, chodniki są pozarastane. Chciałbym wykorzystać bezrobotnych do prac społecznie użytecznych. Przede wszystkim należałoby poczynić kroki, aby nasze chodniki były wreszcie czyste. Jako prezydent chciałbym współpracować ze spółdzielniami i wspólnotami mieszkaniowymi, w celu wspólnego dbania o czystość. Chciałbym też, aby miasto lepiej dbało o segregację śmieci. Żeby w największej liczbie miejsc ustawione były specjalne pojemniki, do których osobno można wrzucać papier, plastik i szkło. Mam również zamiar egzekwować utrzymanie porządku od właścicieli terenów ogólnodostępnych. Na osoby, które nie pilnują porządku, można nakładać sankcje i mobilizować je w ten sposób do sprzątania.

Ryszard Masalski, Dobry wybór
- Nasze miasto wydaje rocznie na utrzymanie czystości 3 miliony złotych. Tymczasem w Kędzierzynie-Koźlu jest co najmniej tysiąc osób, które utrzymują się z gminnej opieki społecznej. Dostają od 200 do 400 złotych miesięcznie. W obecnej formie jest to rozdawnictwo. Proponuję, żeby te osoby objąć kontraktem socjalnym. Polegałby on na tym, że osoby zdrowe i pełnosprawne będą sprzątały miasto i w zamian dostawały zapomogę. Mielibyśmy wówczas sytuację, w której codziennie na naszych ulicach jest tysiąc osób dbających o porządek. Dzięki temu byłoby dużo czyściej. Te trzy miliony złotych, które wydajemy teraz z gminnej kasy na utrzymanie czystości można byłoby zaoszczędzić i przeznaczyć na inne cele. Natomiast takie osoby, które odmówiłyby podpisania wspomnianego kontraktu socjalnego, traciłyby prawo do pieniędzy wypłacanych z opieki socjalnej. Uważam, że jest to bardzo dobre i uczciwe rozwiązanie.

Kamil Nowak, Współpraca, Inicjatywa, Rozsądek

- Nie ukrywajmy, że śmiecą mieszkańcy, a robią to między innymi dlatego, że nie utożsamiają się ze swoim otoczeniem. Trudno wymagać aby społeczeństwo nie śmieciło w mieście, w którym nie ma nic do
powiedzenia, na przykład wpływu na zagospodarowanie najbliższej przestrzeni. Tu wchodzą proste relacje: mam wpływ na otoczenie, traktuję je jak swoje, nie śmiecę - oczywiście oprócz marginesu, który zawsze będzie to robił. Z drugiej strony, nie znam alternatywy, dlatego ograniczam swoją aktywność do własnego mieszkania i czuję się obco w mieście, którego urzędników nie interesuje moje zdanie. Proponuję
zacząć od zmiany sposobu myślenia. W międzyczasie zacząć zamieniać skwery porośnięte trawą na małe ogrody. Inwestować w małą architekturę, której jest jak na lekarstwo i stosować różnorodność nawierzchni chodników. Będzie ładniej, będzie czyściej.
Piotrz Pietrzyk, Wyborcy Razem na rzecz Miasta
Miasto nie jest czyste i estetyczne. Jest firma, która mechanicznie czyści ulice za pomocą specjalnie przystosowanych do tego pojazdów. Ale efekt nie jest zadowalający. To tylko jeden z elementów wymagający usprawnienia. Dlatego poprzez analizę i dyskusję z mieszkańcami chciałbym omówić kilka zagadnień związanych z poprawą estetyki miasta. Chodzi tu m.in. o termomodernizację budynków, ogrodzenia posesji, dbałości o chodniki, krawężniki i trawniki. Trzeba znaleźć odpowiedni system, w którym te problemy zostaną rozwiązane. Musimy zobaczyć, jakie są możliwości finansowe miasta. Chciałbym, aby nasze ulice sprzątały nie zewnętrzne firmy, ale sami mieszkańcy. Mogliby oni tworzyć takie małe przedsiębiorstwa zajmujące się np. przycinaniem drzew, porządkowaniem ulic i skwerów. Jeśli będzie czyściej, to chętniej zajrzą do na inwestorzy. Powiedzą "O, tutaj warto inwestować, bo tu jest porządny gospodarz!".

Bogdan Tomaszek, PiS
- Utrzymanie porządku i czystości w mieście proponuję robić własnymi siłami. Mam na myśli roboty publiczne a także partnerstwo publiczno-prywatne. Wykaszając nieużytki, trawniki i rowy można także pozyskiwać biomasę. To są proste prace, które mogą wykonywać niewielkie firmy zakładane przez mieszkańców, albo spółdzielnie socjalne.
Chciałby również, aby rozmaite roboty drogowe były przeprowadzane kompleksowo. Chodzi o to, że zdarzają się przypadki, w którym najpierw remontuje się drogę, a potem ponownie rozkopuje ją, żeby wymieniać rurę kanalizacyjną. Wówczas mieszkańcy mają wrażenie, że jest ona wiecznie rozkopana, a to, jak wiadomo, nie wpływa dobrze na estetykę miasta. Ważny jest również wygląd elewacji poszczególnych budynków. Dobrze byłoby, gdyby ich kolorystka była dopasowana do całości.

Tadeusz Urbańczyk, PO
- Wygląd miasta świadczy o jego gospodarzu. Uważam, że w Kędzierzynie-Koźlu jest sporo do zrobienia. Przede wszystkim mamy wiele budynków zaniedbanych, które źle wpływają na estetykę miasta. Gmina powinna zdyscyplinować właścicieli wielu takich ruder do wyremontowania ich, bądź wyburzenia. Są dostępne instrumenty prawne, które pozwalają na takie działania. Jeśli idzie o porządek ulic, skwerów i podwórek, to chciałbym poprawić skuteczność działania straży miejskiej, która jest odpowiedzialna za pilnowanie porządku. Nie twierdzę, że wszystkich, którzy śmiecą, można złapać na gorącym uczynku. Ale często wystarczy tylko przyjrzeć się odpadom, by wiedzieć, do kogo należą. To dotyczy np. nielegalnych wysypisk śmieci, jakich nie brakuje przy niewielkich zakładach produkcyjnych, czy też warsztatach samochodowych.

Tomasz Wantuła, KWW Tomasza Wantuły
- Poprawa ogólnego wizerunku miasta wiąże się z moją wizją "podziału" Kędzierzyna-Koźla na centrum historyczne - Koźle, i centrum nowoczesne - Kędzierzyn. Myśląc o Koźlu, widzę konieczność renowacji istniejących tam zabytków i odtworzenia historycznego wizerunku miasta. Z pewnością atrakcją będzie przywrócenie dawnego wyglądu rynku łącznie z odbudową budynku ratusza. Kędzierzyn, czyli nowoczesna część miasta musi osiągnąć standardy na miarę XXI wieku. Stanie się wizytówką nowoczesności i spowoduje, że na zakupy, do kina nie będziemy zmuszeni urządzać wycieczek do innych miejscowości. Idealnym miejscem do stworzenia takiego centrum jest istniejąca już baza handlowa, usytuowana przy głównej arterii miasta, czyli przy ul. Kozielskiej i Al. Jana Pawła II. Zrealizowanie tych założeń doprowadzi do zmiany wizerunku a jednocześnie wpłynie na czystość miasta. Jestem przekonany, że w pięknym mieście jego mieszkańcy będą bardziej dbali o utrzymanie jego należytego wyglądu. Natomiast Gmina własnymi siłami utrzyma bieżącą czystość i porządek w mieście.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska