Wybory samorządowe 2010. Ratusz w Opolu czeka na zmiany

Tę ostatnią reorganizację w urzędzie przeprowadził prezydent Ryszard Zembaczyński. Kilka wydziałów wówczas połączono, a pracę straciło kilkadziesiąt osób.

Od tamtej pory zmiany są kosmetyczne. Zamiast tego wciąż rośnie liczba zatrudnionych, która w tym roku przekroczyła 500 osób. Co więcej, mimo licznych potknięć i wpadek, jakie w ostatnich dwóch kadencjach zaliczyli obaj wiceprezydenci, wciąż są na stanowiskach. Prezydent bardzo rzadko zwalnia i zazwyczaj mocno broni swoich pracowników.

Urząd miasta - choć od dawna chwali się certyfikatem jakości ISO - znany jest też z tego, że jego pracownicy nie odpowiadają na listy mieszkańców.

Jarosław Kowalczyk, PSL - Fachowcy bez partii
Jeśli zostanę prezydentem, razem ze mną pojawią się ludzie, którzy będą specjalistami w swoich dziedzinach. Będę potrzebował nowych zastępców, ale chcę także wprowadzić zmiany w samej organizacji urzędu. Ratusz musi być bardziej nowoczesny i dużo mocniej niż teraz korzystać z elektronicznego obiegu dokumentów.

Tomasz Garbowski, SLD - Reorganizacja
Jest konieczna, aby urząd miasta mógł działać szybciej i sprawniej. Miasto pilnie potrzebuje nowych wiceprezydentów, bo obecni nie gwarantują dobrej pracy. Nowy na pewno będzie także skarbnik, a także sekretarz miasta. Mam już w głowie plan zmian, ale na razie nie mogę jeszcze mówić o szczegółach, a tym bardziej o personaliach.

Alojzy Drewniak, RdO - Potrzeba zmian/b>
Zmiany są konieczne, bo dziś urząd nie funkcjonuje jak należy. Szwankuje komunikacja między wydziałami, a mocnej krytyki doczekali się też wiceprezydenci. Jestem pewny, że przy lepszej organizacji pracy ratusz mógłby dużo wydajniej pracować. Wiem, jak to zrobić i mam także ludzi, którzy potrafiliby pchnąć tę strukturę na właściwe tory. Ryszard Zembaczyński, PO - Będą korekty
Mam pomysły na usprawnienie pracy ratusza. Po wyborach na pewno musimy zmienić sposób komunikacji pomiędzy mną a wydziałami, a także pomiędzy nimi samymi. Po wyborach pojawi się także trzeci wiceprezydent, bo po odejściu z ratusza Stanisława Ciepłego bardzo go brakuje. O tym, kto nim zostanie, zdecyduje układ sił w radzie, który poznamy już niebawem. Violetta Porowska, PiS - Urzędnicy zostaną
Po wyborach na pewno będą musieli odejść wiceprezydenci. Nie wyobrażam sobie również dalszej współpracy m.in. z sekretarzem miasta czy panią skarbnik. Na tych stanowiskach muszą być osoby kompetentne i jednocześnie utożsamiające się z moją filozofią działania. Nie planuję rewolucji wśród urzędników i naczelników. Jest tam wiele wartościowych osób.