Wybory samorządowe 2014. Dokąd zmierza Namysłów

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
Jednym z sukcesów burmistrza Krzysztofa Kuchczyńskiego było doprowadzenie do przejęcia i odnowienia budynku dworca PKP, który stał się jedną z wizytówek miasta.
Jednym z sukcesów burmistrza Krzysztofa Kuchczyńskiego było doprowadzenie do przejęcia i odnowienia budynku dworca PKP, który stał się jedną z wizytówek miasta. Jarosław Staśkiewicz
Według opozycji miasto ogarnął marazm i stagnacja. Burmistrz chwali się za to rosnącymi dochodami w budżecie.

Krzysztof Kuchczyński rządzi Namysłowem od 16 lat, nie mając w dodatku silnej opozycji w radzie miejskiej. Jak rządzi? Gdyby słuchać tylko jego przeciwników, coraz trudniej byłoby znaleźć dobre strony.

Opozycja zarzuca szefowi miasta doprowadzenie do stagnacji gospodarczej, objawiającej się m.in. brakiem nowych inwestorów, których w Namysłowie w pierwszej dekadzie samorządu nie brakowało. Burmistrza krytykują też handlowcy, którzy od kilku lat bezskutecznie wzywają do wycofania się ze zmian w organizacji ruchu w centrum, mających doprowadzić do zamknięcia rynku dla ruchu aut.

Dostaje mu się też wystąpienie z lokalnej grupy działania Stobrawski Zielony Szlak, brak porozumienia z powiatem w sprawie finansowania szpitala, sposób załatwienia sprawy afery pożyczkowej, wyasfaltowanie kawałka brukowanej drogi pod domem czy marginalizowanie opozycji w radzie miejskiej.

Te ostatnie zarzuty są związane ze stylem komunikacji, który ma miejsce na linii władza - krytycy. Nie da się ukryć, że burmistrz niechętnie dyskutuje i jeszcze mniej chętnie przyjmuje argumenty osób, które mają odmienne zdanie. Na co dzień przekonuje się o tym opozycja, która skarży się na brak dialogu, a grupę radnych bezwarunkowo popierających burmistrza nazywa maszynką do głosowania. Skarżą się też mieszkańcy, którzy mają inne wizje dotyczące komunikacji w centrum miasta, stanu dróg rowerowych czy planów wykorzystania linii kolejowej, którą ma przekazać PKP.

Burmistrz rzadko podejmuje decyzje z oponentami, wierząc, że obroni się działaniami. W ostatniej kadencji nie było spektakularnych inwestycji, ale namysłowianie widzą remontowane w centrum miasta ulice i zabytki, odnowiony dworzec, otwarte muzeum regionalne, postępującą kanalizację, remont domu kultury. Burmistrzowi udało się też przejąć bloki mieszkalne od wojska czy oddać kolejne mieszkania komunalne.

A teraz mogą też przeczytać, że tegoroczny budżet wynosi rekordowe 83 mln zł, a dochody gminy rosną. Czy to wystarczy, by przekonać mieszkańców do wyboru Kuchczyńskiego na piątą już kadencję?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska