Wybory samorządowe 2018 w Opolu. Kandydatka Koalicji Obywatelskiej traci obywatelskie wsparcie

Piotr Guzik
Piotr Guzik
Prof. Ożóg miał poparcie społeczników, ponieważ był bezpartyjny.
Prof. Ożóg miał poparcie społeczników, ponieważ był bezpartyjny. Fot. Piotr Guzik
Gdy prof. Kazimierz S. Ożóg został zaprezentowany jako kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Opola, deklaracje poparcia złożył szereg aktywistów i społeczników. Po tym, jak w jego miejsce ma kandydować Barbara Kamińska z Platformy, owe poparcie wyparowuje. W KO liczą jednak, że da się ich jeszcze przekonać do zmiany zdania.

Na konwencji prof. Ożoga pojawili się m.in. przedstawiciele Stowarzyszenia Obrony Samorządności (skupia przeciwników zmiany granic miasta) oraz Opolskiego Alarmu Smogowego. Zapowiadali poparcie, podkreślając bezpartyjność kandydata. Pisemny apel o wybór prof. Ożoga znalazł się też na stronie opolskiego Komitetu Obrony Demokracji.

Blisko tydzień temu okazało się, że prof. Ożóg nie będzie jednak kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Opola. Wycofał się, tłumacząc się względami zdrowotnymi.

Przeczytaj: Barbara Kamińska kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Opola za prof. Kazimierza S. Ożoga

Jego miejsce zajęła Barbara Kamińska z Platformy. Na konferencji prasowej podkreślano, że choć należy do partii, to od lat współpracuje z organizacjami pozarządowymi i społecznikami. - To również kandydatka obywatelska - przekonywał Andrzej Buła, lider Platformy w województwie.

Ta argumentacja nie przekonuje jednak środowisk, które deklarowały poparcie dla prof. Ożoga.
- Byliśmy gotowi poprzeć kandydata apolitycznego i apartyjnego. Teraz osobę bezpartyjną zastąpiła członkini partii. Nasz ruch partii nie popiera - mówi Zbigniew Janowski ze Stowarzyszenia „Demokratyczne Państwo Prawne”, które do spółki z KOD i SOS tworzy ruch Obywatele dla Opola.

Ruch ten zamierza wystawić swoje listy do rady miasta. W przypadku głosowania na prezydenta wyborcy sami mają zdecydować, kogo poprzeć.

Od przedstawicieli Opolskiego Alarmu Smogowego także słyszymy, że nastawieni byli na poparcie kandydata społecznego, a nie członka partii. Wiele wskazuje na to, że organizacja ta zwróci się ku Marcinowi Gambcowi, który - choć jest człowiekiem Mniejszości Niemieckiej - do wyborów idzie pod własnym szyldem, skupiając szeroką grupę środowisk, m.in. z partii Razem.

Przeczytaj: Marcin Gambiec: Trzeba wyremontować ulicę Wschodnią w Opolu. Potrzebne też centrum wsparcia dla małych i średnich firm [WIDEO]

Rafał Kampa, lider SOS, stwierdza, że środowisko przeciwników zmiany granic miasta jeszcze nie zdecydowało co zrobić w obliczu zmiany kandydata KO na prezydenta Opola. Ale tu również prawdopodobny jest scenariusz wparcia Marcina Gambca.

Tomasz Kostuś, lider Platformy w Opolu, przyznaje, że nie omawiano zmiany kandydata z partnerami społecznymi. - Ubolewam nad tym, ale na takie spotkania nie było już czasu - mówi. - Z naszej perspektywy bardzo ważne jest, że pomimo tej nagłej zmiany udało się utrzymać jedność koalicji, którą w Opolu tworzą nie tylko Platforma i Nowoczesna, ale i PSL oraz Unia Pracy. To wyjątek na skalę krajową.

- Do wyborów zostały jeszcze dwa miesiące, wierzę, że przez ten czas uda nam się przekonać społeczników do Barbary Kamińskiej - dodaje Tomasz Kostuś. - Nie tylko ze względu na dobry program i ciekawą wizję Opola, którą z czasem będziemy prezentować.

Równie istotne jest to, że jeśli nasze głosy ulegną rozbiciu. Zdaję sobie sprawę z partyjności kandydatki, ale nie można zapominać o jej szerokich społecznych kompetencjach.

Przeczytaj też: Barbara Kamińska deklaruje budowę nowego parku miejskiego na skalę tego na Wyspie Bolko [WIDEO]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska