Wybory w USA. Trump i Biden o Polsce. Co kandydaci na prezydenta powiedzieli o naszym kraju?

Aleksandra Kiełczykowska
Aleksandra Kiełczykowska
Fot. AP/Associated Press/East News
3 listopada w Stanach Zjednoczonych odbywają się wybory prezydenckie, w których rywalizują ze sobą Donald Trump – obecny prezydent, kandydat Republikanów oraz Joe Biden – kandydat Demokratów. Zarówno Trump, jak i Biden wypowiadali się na temat Polski.

Kandydaci na prezydenta USA wypowiadali się o Polsce w różny sposób. Trump chwalił polskiego prezydenta Andrzeja Dudę. Biden w czasie kampanii wyborczej krytycznie ocenił sytuację w Polsce.

Co Donald Trump mówił o Polsce?

Urzędujący prezydent Stanów Zjednoczonych mówił o naszym kraju w samych pozytywach. Co więcej, podkreślał, że jest fanem zarówno Polski, jak i samych Polaków. To właśnie nasz kraj był pierwszym, jaki odwiedził Trump po wygranych przez siebie wyborach w 2016 roku. Powiedział wtedy: „Ameryka kocha Polskę, Ameryka kocha Polaków”.

- Dla Amerykanów Polska zawsze była symbolem nadziei – od zarania dziejów naszego narodu. Polscy bohaterowie i amerykańscy patrioci walczyli ramię w ramię w trakcie naszej wojny o niepodległość oraz w wielu późniejszych wojnach. Nasi żołnierze nadal dziś służą w Afganistanie i Iraku, zwalczając wrogów wszelkiej cywilizacji. – mówił na Placu Krasińskich w 2017 roku Donald Trump. - Jestem tu więc dzisiaj nie tylko po to, by odwiedzić starego sojusznika, ale by wskazać go jako przykład dla innych, którzy zabiegają o wolność i którzy pragną znaleźć odwagę i wolę do obrony naszej cywilizacji. Historia Polski to historia narodu, który nigdy nie stracił nadziei, nigdy nie dał się złamać i nigdy nie zapomniał, kim jest – dodał.

„Stosunki polsko-amerykańskie są lepsze niż kiedykolwiek” – tak na Twitterze Donald Trump skomentował spotkanie z Andrzejem Dudą, kiedy ten wraz z żoną przyjechał do Waszyngtonu w czerwcu 2019 roku. „Dziękuję Polsce za bycie tak wspaniałym sojusznikiem” – dodał.

Urzędujący prezydent także wspierał polską głowę państwa – Andrzeja Dudę, podczas tegorocznych wyborów prezydenckich w Polsce. Podczas wizyty prezydenta Dudy w Waszyngtonie, Donald Trump powiedział: „Wszyscy wiemy, jak wspaniałym i pięknym krajem jest Polska”.

Co więcej, komplementował pracę i działania prezydenta Polski. Także już po wyborach skomentował na Twitterze wygraną prezydenta Dudy: „Gratulacje dla mojego przyjaciela, prezydenta Polski Andrzeja Dudy, dla jego historycznej reelekcji. Z niecierpliwością czekam na naszą dalszą współpracę na wielu płaszczyznach, a w tym obronność, wymianę handlową, energię oraz cyberbezpieczeństwo”.

Relacja Donald Trump - polski rząd miała jednak chwilę kryzysu, kiedy w styczniu 2018 roku miała miejsce nowelizacja ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej, która wprowadzała karę pozbawienia wolności za przypisywanie narodowi polskiemu lub państwu polskiemu m.in. zbrodni III Rzeszy. Amerykański Kongres skrytykował zarówno ustawę, jak i reformę sądownictwa, która rozpoczęła się w 2015 roku. Jednak kryzys w stosunkach dyplomatycznych zakończył się już w czerwcu 2018 roku, kiedy w ustawa o IPN-ie została zmieniona.

Ważne jest, że za rządów Trumpa, a dokładniej od listopada 2019 roku, Polacy nie potrzebują wizy, by udać się do Stanów Zjednoczonych w celach turystycznych lub biznesowych na okres 90 dni.

Joe Biden krytycznie o sytuacji w Polsce

Joe Biden ostatni raz Polskę odwiedził w marcu 2014 roku, kiedy sprawował funkcję wiceprezydenta USA za kadencji Baracka Obamy. „Chcę, żeby Polacy wiedzieli, że w Stanach Zjednoczonych istnieje głębokie przywiązanie do Polski, które żyje w sercach zdecydowanej większości Amerykanów” – powiedział wtedy Biden.

W porównaniu do Donalda Trumpa kandydat demokratów krytycznie podchodzi do działań polskiego rządu, co można zaobserwować w jego wypowiedziach dotyczących między innymi praworządności w naszym kraju, czy „stref wolnych od LGBT”.

"Chcę jasno podkreślić: prawa LGBTQ+ to prawa człowieka - i nie ma miejsca na 'strefy wolne od LGBT' ani w Unii Europejskiej, ani nigdzie na świecie" - napisał na Twitterze kandydat Partii Demokratycznej. Biden nie wspomniał w tweetcie o Polsce, ale jednocześnie udostępnił artykuł portalu ABC News, w którym jest ona wskazywana.

- NATO jest narażone na ryzyko początku pęknięcia (...). Widzimy to wszystko, co dzieje się od Białorusi po Polskę, po Węgry oraz wzrost totalitarnych reżimów na świecie (...) - powiedział Biden podczas wyborczego spotkania w Filadelfii.

Te słowa spotkały się z krytyką zarówno Polonii, która w Filadelfii należy do jednej z liczniejszych, jak i rywala Bidena – obecnego prezydenta Donalda Trumpa.

Przedstawiciele Polonii z Pensylwanii wystosowali list do kandydata Partii Demokratycznej, w której zaapelowali, by skorygował słowa, które padły na jego wiecu wyborczym.

„My, podobnie jak większość Polaków w Ameryce, jesteśmy głęboko zawiedzeni Pana komentarzem na temat Polski, wygłoszonym 15 października podczas wydarzenia Town Hall. Sprawił wrażenie nieznajomości Europy Środkowej” – możemy przeczytać w liście. Co więcej, autorzy listu przypomnieli, że Polska jest jednym z silniejszych sojuszników USA, a także wspierała Stany Zjednoczone militarnie podczas operacji wojskowych na Bliskim Wschodzie.

Sztab Trumpa także skomentował słowa kandydata demokratów między innymi w oświadczeniu przekazanym Polskiej Agencji Prasowej. "Porównywanie Polski do Białorusi jest przejawem braku zrozumienia przez Bidena polityki zagranicznej, nie wspominając o obrazie dla Amerykanów polskiego pochodzenia” – możemy przeczytać.

Jednak nie można powiedzieć, że kandydat na urząd prezydenta – Joe Biden tylko negatywnie odnosi się do sytuacji w Polsce.

11 października, kiedy w USA obchodzony jest Dzień Pamięci generała Pułaskiego napisał na Twitterze – „Dziś łączymy się z amerykańską Polonią w upamiętnieniu generała Pułaskiego, którego bohaterstwo zbudowało amerykańską kawalerię i uratowało życie Jerzego Waszyngtona. Ameryka zawsze będzie stała po stronie Polaków wobec wspólnych zagrożeń, z którymi się mierzymy”. Jest to wyraźny gest w stronę amerykańskiej Polonii.

Eksperci oceniają, który kandydat byłby lepszym dla Polski

Według politycznych analityków, wygrana Bidena może zaszkodzić polskiemu rządowi, a tym samym Prawu i Sprawiedliwości. O ile w zakresie inwestycji i bezpieczeństwa amerykańska polityka zagraniczna pozostanie bez zmian, to problemy mogą się pojawić w kontekście rozmów o praworządności.

Natomiast, jeśli wybory wygra obecny prezydent – Donald Trump, można spodziewać się kontynuacji obecnej polityki zagranicznej, co więcej, kandydat Republikanów utwierdzi się w jej słuszności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Francja podwyższy wiek emerytalny. Protesty na miarę żółtych kamizelek

Materiał oryginalny: Wybory w USA. Trump i Biden o Polsce. Co kandydaci na prezydenta powiedzieli o naszym kraju? - Portal i.pl

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska
Dodaj ogłoszenie