Akcja planowana jest na niedzielę handlową 4 kwietnia. Podobnie jak ubiegłoroczne przedświąteczne zbiórki, zostanie przeprowadzona pod patronatem Banku Żywności, który przejmuje od hurtowników żywność o kończącym się terminie ważności i przekazuje ją placówkom wspomagającym ubogich. Stowarzyszenie "Pomocna dłoń" jest członkiem częstochowskiego oddziału tego banku i po raz trzeci chce ustawić w gminnych sklepach kosze, do których będzie zbierać żywność dla najuboższych na święta wielkanocne.
Do tej pory stowarzyszenie przeprowadziło dwie takie zbiórki: przed ubiegłoroczną Wielkanocą oraz ostatnimi świętami Bożego Narodzenia. Mimo iż wolontariusze zbierali żywność tylko w siedmiu sklepach, w niedzielę poprzedzającą minioną Wigilię mieszkańcy włożyli do koszy łącznie 680 kilogramów różnych produktów, co starczyło na paczki dla 160 rodzin.
- Tyle, że skala biedy w naszej gminie jest znacznie większa - mówi Sławomir Kopiński, prezes i jeden z założycieli stowarzyszenia. - Bez pracy jest ponad tysiąc osób, gros nich ma na utrzymaniu rodziny. Aby więc móc obdarować paczkami z żywnością większe grono potrzebujących, konieczne jest prowadzenie zbiórki w większej liczbie punktów. Stąd też gorąco prosimy wszystkich właścicieli sklepów, aby nam w tym pomogli: zgłosili swe sklepy do udziału w akcji i udostępnili nam na czas jej trwania skrawek powierzchni dla wolontariuszy.
- To gest, dzięki któremu wielu ubogich spędzi te święta dostatniej niż zwykle - dodaje siedemnastoletnia Małgosia Marcjan, wolontariuszka i jednocześnie przyboczna gromady zuchowej w praszkowskiej komendzie hufca ZHP. - Podczas ostatniej akcji przed Bożym Narodzeniem miałam okazję widzieć radość niektórych z obdarowanych. I była ona ogromna.
Ponadto członkowie stowarzyszenia przypominają też, że w lokalu przy ul. Senatorskiej 24 działa już od ponad roku magazyn z darmową używaną odzieżą i oraz innymi używanymi artykułami domowego użytku. Do magazynu przychodzi codziennie co najmniej kilkanaście osób, z czego jedna trzecia to darczyńcy, a dwie trzecie - potrzebujący. Niektórzy z nich przynoszą odzież, z których wyrosły ich dzieci i wybierają sobie w zamian większą o rozmiar lub dwa. Inni przynoszą lub biorą odzież dla dorosłych. Jednak na wieszakach wiszą obecnie jedynie letnie ubrania.
- Stąd też kolejny apel stowarzyszenia o ciepłe rzeczy - mówi Katarzyna Tabor, dyżurująca w siedzibie stowarzyszenia bezrobotna nauczycielka. - Bardzo prosimy wszystkich ludzi dobrej woli, aby przejrzeli swe szafy i jeśli znajdą coś zbędnego, po prostu to do nas przynieśli. Potrzebne są zwłaszcza kurtki, swetry, spodnie męskie, koce i kołdry.
Właściciele sklepów, którzy chcieliby pomóc stowarzyszeniu w zbiórce żywności, proszeni są o kontakt ze Sławomirem Kopińskim, tel. kom: 0606-672-868. Natomiast ludzie, którzy chcieliby wesprzeć najuboższych ciepłą odzieżą, meblami lub sprzętem agd, mogą je dostarczyć bezpośrednio do magazynu od poniedziałku do piątku, w godz. 9.00 - 13.00.