Wydane niezgodnie z przeznaczeniem

Michał Lewandowski
Najwyższa Izba Kontroli zaleciła Bankowi Światowemu, by ten wyegzekwował od gminy Nysa pieniądze na odbudowę popowodziową, wydane niezgodnie z przeznaczeniem.

SZUKAJĄ DZIURY W CAŁYM
Janusz Sanocki, były burmistrz Nysy: To typowa awantura polityczna. Sztuczne wyciąganie bzdurnych spraw jest przecież jedynym zajęciem obecnego zarządu, który za wszelką cenę chce rzucić cień na mnie i ludzi, z którymi sprawowałem tu rządy. Najlepiej jest - tak jak oni - nic nie robić, tylko szukać dziury w całym. Poza tym co mi zarzucają? - że wybudowałem szkołę w mieście? To przecież jakiś absurd. Żadnych przekrętów nie było, wszystkie fundusze wydatkowane były zgodnie z przeznaczeniem, Bank Światowy dokumenty zatwierdził i nagle okazuje się, że NIK dopatrzył się jakichś nieprawidłowości. Trudno się dziwić - w kraju rządzonym przez SLD wszystkie urzędy trzęsą portkami i posłusznie wykonują to, co im się nakaże. To czysty Kafka... i Witkacy jeszcze. Nasyłać NIK na gminę i później zastanawiać się, kto zawinił. Gmina i tak nie będzie zwracać żadnych pieniędzy.

Na początku tego roku NIK przeprowadził w Urzędzie Miejskim w Nysie kontrolę wykorzystania kredytu, jaki Międzynarodowy Bank Odbudowy i Rozwoju (zwany Bankiem Światowym) udzielił gminie na usuwanie skutków powodzi w 1997 roku. Kontrola wykazała, że ponad 3 miliony złotych przekazane Nysie na "odtworzenie funkcji Biblioteki Publicznej i Urzędu Stanu Cywilnego gmina faktycznie wykorzystała na inwestycję zamienną, nie związaną z usuwaniem skutków powodzi, to jest na budynek usługowy przy zbiegu ulic Chodowieckiego i Wałowej, który następnie zaadaptowano i przekazano na potrzeby Wyższej Szkoły Zawodowej".

NIK swoje wnioski pokontrolne przekazał również do Biura Koordynacji Projektu Banku Światowego we Wrocławiu "wnosząc jednocześnie o zweryfikowanie przedłożonych przez gminę rozliczeń dotacji na likwidację skutków powodzi oraz wyegzekwowanie od gminy zwrotu środków wydatkowanych niezgodnie z przeznaczeniem".
Znaczy to tyle, że NIK chce, by Bank Światowy zażądał od Nysy zwrotu ponad trzech milionów złotych.

- To dla miasta byłaby tragedia - twierdzi burmistrz Ryszard Rogowski. - Już teraz budżet jest bardzo napięty, bo państwo przesłało nam w pierwszym półroczu o ponad dwa miliony złotych mniej z odpisów podatkowych, niż wynikałoby z prognoz Ministerstwa Finansów.
Władze Nysy będą starać się wytłumaczyć, że budowa PWSZ była inwestycją bardzo ważną dla całego regionu.

- Nie wiem tylko, czy Bank Światowy weźmie to pod uwagę - zastanawia się Rogowski. - Prawda jest bowiem taka, że rzeczywiście podczas tej inwestycji zarząd miejski kierowany wówczas przez Janusza Sanockiego popełnił wykazane przez NIK nieprawidłowości. Nie rozumiem tego, bo przecież zamiast kombinować, można było zwrócić się do banku o zmianę przeznaczenia obiektu i ten na pewno by się zgodził.
Bank Światowy dostrzegł nieprawidłowości w rzekomej odbudowie USC i biblioteki już wcześniej. 17 listopada 2000 roku J. Kurnatowski, dyrektor Biura Koordynacji BŚ, powiadomił o nieprawidłowościach w realizacji inwestycji szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, M. Musiała: "Z wyjaśnień [Urzędu Miejskiego] oraz analizy dokumentów wynika jednoznacznie, że zakres rzeczowy zadania został zmieniony bez konsultacji z biurem i konsultantami, jak również bez wprowadzenia tych zmian w dokumentacji zadania. W obecnej sytuacji gmina (4 miesiące po odbiorze końcowym zadania) wykonuje prace polegające na przykryciu wszystkich niewykończonych powierzchni posadzek wykładziną dywanową. Takie działanie stanowi próbę ukrycia poświadczonej nieprawdy. W zaistniałej sytuacji rozwiązaniem formalnym, zgodnym z zapisami umowy o finansowaniu, byłoby cofnięcie dotacji na zadanie" - konkludował dyrektor Kurnatowski.

Najwyższa Izba Kontroli zażądała od Banku Światowego informacji o podjętych przez niego działaniach na rzecz realizacji wniosku (czyli wyegzekwowania od Nysy zwrotu dotacji) albo o przyczynach niepodjęcia takich działań.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska