- Diabeł tkwi w szczegółach - twierdzi Grzegorz Szymański, współwłaściciel firmy Avangard Kuchnie i Wnętrza z Opola, w której będzie można zrealizować bon za 25 tys. zł. - Kuchnia powinna być dopracowana w każdym calu, bo to inwestycja, która będzie służyła nam przez lata.
Nie zawsze zdajemy sobie sprawę, że tak naprawdę to drobiazgi - dobrej jakości zawiasy, prowadnice i konstrukcyjne płyty - wpływają na ostateczną cenę mebli kuchennych. Choć ich nie widać, to one stanowią o ich jakości.
Nasz zwycięzca będzie mógł liczyć na pomoc projektanta, który pomoże wybrać kuchnię marzeń i przygotuje jej projekt.
- Rozmowa to jeden z najważniejszych elementów - mówi Szymański. - To wówczas projektant ustala, ile osób liczy rodzina, pyta, jak często gotuje się w domu, czy mieszkańcy chcą mieć np. spiżarkę. Potem jedzie do klienta, gdzie robi tzw. inwentaryzację, czyli pomiar pomieszczenia. Ustala też ciągi komunikacyjne, sprawdza, z której strony jest okno.
Po "wizji lokalnej" powstaje wstępny projekt, czasem dwa, bo klient jeszcze na tym etapie ma możliwość weryfikacji. Projektant proponuje też kolor ścian i kafli oraz rozmieszczenie oświetlenia. "Dopinanie" szczegółów trwa czasem kilka tygodni, ale klienta popędzać nie można. - Zamawiając kuchnię, ludzie realizują swoje marzenia, muszą się więc dobrze zastanowić i mają do tego święte prawo - przekonuje rozmówca.
O ile projektant pilnuje spraw przyziemnych - aby zmywarka stała koło zlewu, a lodówka z dala od źródeł ciepła, to klienci już sami mogą sobie poszaleć przy wyborze kolorów i materiałów. Dziś nie robi się już kuchni z drewna, fornirem czyli cienką drewnianą doklejką, wylepione są jedynie fronty.
Popularny jest też laminat. Na topie są fronty lakierowane - jasne (ecru, biel) oraz ciemne. Modna jest zwłaszcza czerń i szarość zestawiona z eleganckimi, chromowanymi detalami. - Takie kuchnie przypominają laboratoria, są chłodne i minimalistyczne, ale zarazem bardzo eleganckie - opowiada pan Grzegorz.
Swoich zwolenników mają też bardziej tradycyjne rozwiązania. Meble w stylu angielskim i prowansalskim rozchodzą się jak ciepłe bułeczki.
- W kuchnię warto zainwestować - przekonuje Szymański. - Dziś nie tylko w niej gotujemy, ale też przyjmujemy gości. To w kuchni toczy się rodzinne życie i to tu kończy większość imprez. Powinna być zatem przytulna i mieć swój klimat.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?