Wyjątkowa wystawa w bibliotece głównej politechniki

Redakcja
Pani Antonina udowadnia, że w każdym wieku można się realizować. - Mam 71 lat. Chodzę wolniej i więcej dzięki temu widzę - mówi.
Pani Antonina udowadnia, że w każdym wieku można się realizować. - Mam 71 lat. Chodzę wolniej i więcej dzięki temu widzę - mówi. Sławomir Mielnik
Fotografie Antoniny Solki, pod hasłem "Kolory i kształty", można oglądać jeszcze do końca stycznia.

Choć pani Antonina nie pozwala o sobie mówić, że jest artystką, co najwyżej amatorką, wernisaż jej prac w siedzibie Biblioteki Głównej Politechniki Opolskiej przyciągnął tłumy. Ludzi bardzo poruszył świat widziany jej oczyma, a fotografie przyrody (i nie tylko) wywołały wiele dyskusji.

- Autorka naprawdę ma oko. Jak na amatora to bardzo dobre prace - ocenił Sławomir Mielnik, zawodowy fotoreporter obecny na wystawie.

Wszystkie wykonane przez panią Antoninę i pokazane podczas czwartkowego wernisażu zdjęcia miały jedną chcę wspólną: ukazywały świat stworzony z barw i kształtów.

Były tam zdjęcia łabędzia Kuby - który co roku pojawiał się w Czarnowąsach, bajkowych zachodów słońcam, czy krajobrazu po żniwach. Najbardziej fascynujące były jednak zdjęcia, na których autorce udało się uchwycić układające się w geometryczne kształty elementy flory. Itak drzewa i ich odbicie w tafli wody wyglądają jak gigantyczne pióro, trzcina zgięta w pół i zanurzona w wodzie, tworząca dziwną bryłę, albo zaorane pole, pokryte śniegiem i wyglądające jak górska dolina.

- Mogłam to wszystko dostrzec, bo już jestem starsza i chodzę powoli. A jak człowiek chodzi powoli, to dopiero zaczyna dostrzegać takie piękno otaczającego nas świata - mówi autorka.
Jej ulubionym zdjęciem jest uchwycona w obiektywie tafla wody na jeziorku w Czarnowąsach (w tym rejonie zresztą powstała większość pokazanych na wystawie prac).

Fotografia interesowała panią Antoninę od zawsze.

- Pamiętam jak dostałam pierwszy aparat Druh. Od razu zaczęłam robić zdjęcia. Niestety potem musiałam pasję trochę odstawić na boczne tory, bo zwyczajnie nie miałam na to czasu. Pracowałam na dwóch etatach: w bibliotece i w domu. Teraz po przejściu na emeryturę mogę do robienia zdjęć powrócić.

Wszystkie zdjęcia do wystawy wybrała sama autorka.

- Jestem pod ogromnym wrażeniem prac pani Antoniny - mówi dr Elżbieta Czerwińska, dyrektor Biblioteki Głównej PO. - Kiedy pracowała tu na stanowisku kierownika, wiedzieliśmy o jej pasji, nie mieliśmy jednak okazji zobaczyć jej prac. Sposób w jaki pokazuje świat, łączy kolory i formy, to coś wspaniałego - dodaje.
Wystawę można oglądać w siedzibie BG PO przy ul. Sosnkowskiego (budynek Lipsk, I piętro) do końca stycznia w godz. 9-18 (pon.-pt.) oraz 10-14 (sob).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska