Wykład, koncert i pokaz krav magi. Dzień Żydowski w Brzegu [wideo]

Synagoga działała do kryształowej nocy w 1938 roku, kiedy to została zdewastowana. Budynek (na rogu obecnych ulic: Długiej i 3 Maja) został zamieniony na kamienicę z mieszkaniami i taką funkcję pełni do dziś.

Po wojnie o dawnym charakterze obiektu przypominała tablica, ale podczas niedawnego remontu zniknęła. Dlatego teraz, z inicjatywy Jacka Jastrzębskiego, wrocławskiego lekarza mieszkającego pod Brzegiem, wykonano nową tablicę informującą o istniejącym tu domu modlitwy.

Jej umieszczenie było okazją do zorganizowana I Brzeskiego Dnia Żydowskiego, w który włączyło się zarówno Starostwo jak i Fundacja Rozwój.

- Niedawno obchodziliśmy 75. rocznicę wydarzeń kryształowej nocy, które były preludium do strasznego rozdziału XX wieku - Holocaustu - mówił podczas odsłonięcia Aleksander Gleichgewicht, przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej we Wrocławiu. - Najpierw w Niemczech, później w całej tej części Europy życie żydowskie praktycznie zniknęło. Jesteśmy realistami i wiemy, że nie jest możliwe jego odrodzenie w takim kształcie, jak przed wojną. Ale ważne, że pamięć o tych ludziach i o kulturze żydowskiej jest wciąż żywa - dodał.

- I dlatego chciałbym podziękować doktorowi Jastrzębskiemu, który razem z przyjaciółmi wkłada w tę działalność wiele serca i energii - mówił Gleichgewicht.
Dzień Żydowski zorganizowano w Zamku Piastów Śląskich, gdzie można było posłuchać m.in. wykładu Wandy Cebulki o lokalnej historii Żydów. Autorka - grodkowski historyk - przygotowała na tę okazję ulotkę opisującą dzieje żydowskie w Brzegu.

Na zamku koncertował również wrocławski zespół Musica Vena Klezmer Section, a na koniec można było obejrzeć pokaz krav magi - wywodzącej się z Izraela sztuki walki.

- Historia Polski przez tysiąc lat była związana z Żydami. Na dobre i na złe, bo - jak w rodzinie - były czasy lepsze i gorsze. Ale o tej historii trzeba pamiętać - podkreśla Jacek Jastrzębski, który znany jest w Brzegu m.in. z organizowania akcji sprzątania kirkutu.

- Cóż, cmentarz sam się nie posprząta, a nie ma Żydów, którzy mogliby to zrobić - tłumaczy Jastrzębski, który co roku skutecznie zachęca do tej akcji wielu brzeżan.

- Nie wymaga to wiele wysiłku, to ledwie jedno popołudnie w maju czy czerwcu Zdrowy ruch jeszcze nikomu nie zaszkodził, a jest okazja żeby zrobić coś dobrego dla naszej pamięci. Naszej - jako Polaków, którzy z Żydami razem żyli - dodaje.