Wyłączenia energii na ul. Strzeleckiej mają potrwać miesiąc

Beata Szczerbaniewicz
- I znów tydzień bez prądu - Edyta Machura, ekspedientka, wywiesza nową informację na sklepie. Klienci mówią, że mają już tego dość.
- I znów tydzień bez prądu - Edyta Machura, ekspedientka, wywiesza nową informację na sklepie. Klienci mówią, że mają już tego dość. Beata Szczerbaniewicz
Mieszkańcy głównej ulicy w Gogolinie są już zniecierpliwieni ciągnącą się od 14 czerwca wymianą sieci energetycznej.

Codziennie od godziny 8.30 do 14.30 wyłącza im się prąd: w domach rozmrażają się lodówki, nie działają urządzenia, stoją zamknięte zakłady usługowe i produkcyjne oraz sklepy.

Ludzie irytują się, bo nie wiedzą, jak długo ta sytuacja ma trwać. Dla niektórych oznacza ona tylko niedogodności, dla innych - straty finansowe.

- Wisiała kartka, że prądu nie będzie do 1 lipca, teraz dali nową, że do 8 lipca, a ja widzę, że w takim tempie jak oni przez osiem godzin jeden słup stawiają, to i przez miesiąc nie skończą! - denerwuje się Piotr Pieczko ze sklepu motoryzacyjnego. - Nie rozumiem, dlaczego tych prac nie da się podzielić na jakieś etapy, przyśpieszyć?

- Bez prądu można się przemęczyć dzień, dwa, ale taka sytuacja nie może ciągnąć się tygodniami! - wtóruje mu współwłaścielka piekarni Adrianna Drost. - My i tak mamy nieźle, bo pieczemy nocą, ale ciast już robić nie możemy, bo lady chłodnicze nie chodzą, a handlujemy po ciemku!

- Pieniądze uciekają! Kto nam zwróci straty? - pyta Andrzej Wierzbicki, właściciel sklepu spożywczego, który otwierany jest teraz tylko po południu i musiał zrezygnować z części asortymentu.

Kierownik Wykonawstwa Sieci w Strzelcach Opolskich Janusz Pisarek informuje, że modernizacja sieci energetycznej na ulicy Strzeleckiej potrwa do 18 lipca, ale... o opóźnieniach nie ma mowy.

- To duża i trudna inwestycja prowadzona wzdłuż ruchliwej drogi - mówi Pisarek. - Licząc razem z przyłączami, wymieniamy 3,4 km sieci i to w całości - ze wszystkimi jej elementami. Inwestycja jest na tyle skomplikowana, że nie da się jej prowadzić w technologii prac pod napięciem. Wydłuża się, bo codziennie musimy remontowaną sieć przygotowywać do ponownego załączenia.

Tam, gdzie to możliwe, robione są tak zwane rozmostkowania sieci, aby zachować ciągłość dostawy energii. Efektem prac będzie poprawa warunków zasilania i mniejsza liczba awarii w przyszłości.

Niestety, prawo energetyczne nie przewiduje odszkodowań za przerwy w dostawie energii elektrycznej, gdy są to roboty planowe, o których odbiorcy są wcześniej powiadamiani.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska