Wypadek zdarzył się około godz. 5.35 na autostradowej nitce w kierunku Wrocławia.
Kierujący autokarem relacji Rzeszów-Drezno przewożący ponad 60 osób, zjechał z pasa jezdni i uderzył w stojący patrol autostradowy.
W wyniku uderzenia oba pojazdy znalazły się na pasie zieleni. Po wypadku autostrada A4 była całkowicie zablokowana. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Zadysponowano także 8 karetek pogotowia, policję i straż pożarną.
6 osób jadących autokarem oraz 2 pracownicy obsługi autostrady trafiło do szpitali w Opolu i Kędzierzynie-Koźlu.
- Życiu poszkodowanych nie zagraża niebezpieczeństwo - podkreśla mł. asp. Dominik Wilczek, rzecznik Oficer Prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krapkowicach.
Niedługo po wypadku na autostradzie A4 powstał zator o długości około 6 kilometrów. Mundurowi zorganizowali objazdy.
Policjanci ustalają, dlaczego doszło do tego wypadku.
Jak nieoficjalnie ustalił dziennikarz nto, w momencie zderzenia pracownicy obsługi autostrady przebywali w swoim samochodzie. To oni są najbardziej poszkodowani.
Zmiany w prawie o sprzedaży alkoholu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?