Wypadek cysterny koło Jesenika. Ujęcie wody w Głuchołazach jest bezpieczne

Krzysztof Strauchmann
policja czeska
Strażacy z Czech i Polski ustawili przed granicą w Głuchołazach specjalne zapory na rzece Białej, aby zatrzymać ropę i wapno, które dostało się do wody po wypadku.

Potężna 45-tonowa ciężarówka - cysterna przewróciła się na szosie we wsi Adolfowice koło Jesenika. To ruchliwa trasa prowadząca od polskiej granicy przez Jesenik do autostrady. Do wypadku doszło w piątek po południu.

Z samochodu wyciekło ok. 200 litrów nafty i większe ilości przewożonego w cysternie wapna. Część płynów przedostała się do potoku Biała. Strażacy z Czech z pomocą kolegów z Głuchołaz na terenie przygranicznej miejscowości Mikulovice ustawili na rzece przegrody i zbierali z powierzchni wody szkodliwe substancje.

Ok. 2 kilometrów poniżej Mikulovic znajduje się ujęcie wody pitnej dla gminy Głuchołazy.

- Dostaliśmy komunikat o zagrożeniu i mogliśmy się do niego przygotować - informuje Dariusz Wór - Grech, prezes Wodociągów w Głuchołazach. - Ujęcie wody zostało wyłączone na czas usuwania awarii. Mamy spore zapasy w zbiornikach, możemy z nich korzystać nawet parę dni.

W piątek późnym wieczorem sprowadzony na miejsce wypadku specjalny dźwig podniósł cysternę. Zakończyła się też strażacka akcja zabezpieczania rzeki.

OPOLSKIE INFO - 04.05.2018

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska