- Obiecałem sobie, że zrobię wszystko, by ten człowiek odpowiedział za to co zrobił - mówi Sławomir Wanat, syn rannej kobiety. - Mama leży w szpitalu. Sporo wycierpiała, przeszła operację, a teraz czeka ją wielomiesięczna rehabilitacja. Ten człowiek odjechał, jakby nic się nie stało.
W niedzielę (13 października) 69-letnia Anna Wanat wracała razem z mężem z ogródków działkowych. Około godziny 17.30 małżeństwo znalazło przy skrzyżowaniu ul. Niemodlińskiej i Spychalskiego w Opolu.
- Ojciec jechał pierwszy. Zatrzymał się przed przejściem, przycisnął przycisk i poczekał, aż włączy się zielone światło. Mama jechała w pewnej odległości od niego - mówi Sławomir Wanat. - Gdy włączyło się zielone światło, mama nie zatrzymywała się, tylko chciała przejechać przez ulicę przejazdem rowerowym, do czego miała prawo. W tym momencie kierowca czerwonego sportowego auta zaczął wyprzedać rodziców, zajechał mamie drogę i bokiem zahaczył o rower. Mama upadła na jezdnię, a ten człowiek uciekł. Nawet nie sprawdził, czy nic się jej nie stało.
Pani Anna trafiła do szpitala. Przeszła poważną operację kolana. Ma też złamaną rękę.
Mama została unieruchomiona na 3 miesiące. Czeka ją długa i kosztowna rehabilitacja. Wierzę, że uda się odnaleźć sprawcę, bo powinien ponieść karę i zapłacić za leczenie - mówi pan Sławomir.
Kierowca prawdopodobnie poruszał się czerwonym kabrioletem z czarnym, składanym dachem.
Świadków wypadku szuka Komenda Miejska Policji w Opolu. Osoby, które widziały zdarzenie lub mają informacje na temat sprawcy proszone są o kontakt telefoniczny pod numerem 77 422 25 88 albo osobisty przy ul. Powolnego 1 (pokój nr 137).
Za spowodowanie wypadku i ucieczkę z miejsca zdarzenia grozi do 3 lat więzienia.
Napisz, zadzwoń
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?