Wypadek pod Nysą. Ford dachował po zjechaniu do rowu. Jedną z rannych osób musieli uwolnić strażacy

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Do wypadku w Chróścinie pod Nysą zadysponowano zespół ratownictwa medycznego. 41-letni kierowca i jego pasażer zostali zabrani do szpitala. Zdarzenie miało miejsce w niedzielę (23.01) wczesnym rankiem.
Do wypadku w Chróścinie pod Nysą zadysponowano zespół ratownictwa medycznego. 41-letni kierowca i jego pasażer zostali zabrani do szpitala. Zdarzenie miało miejsce w niedzielę (23.01) wczesnym rankiem. archiwum
Do zdarzenia doszło w niedzielę (23.01) tuż przed godz. 7 na wysokości Chrósciny, nieopodal Skoroszyc (pow. nyski). Do szpitala został przewieziony kierowca oraz pasażer forda.

Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 41-letni kierujący fordem focusem nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, stracił panowanie nad kierownicą i zjechał do rowu. Ford dachował.

Pasażer samodzielnie zdołał opuścić rozbity samochód. Kierowca był przytomny, ale uwolnić musieli go strażacy. Na miejsce skierowano cztery zastępy. Gdy dojechali, pojazd leżał na dachu.

Do wypadku zadysponowano również zespół ratownictwa medycznego. 41-letni kierowca, ze względu na stan zdrowia, nie mógł zostać przebadany na miejscu na obecność alkoholu. Pobrano od niego krew. On i jego pasażer zostali zabrani do szpitala.

Droga w miejscu zdarzenia początkowo była nieprzejezdna. Obecnie ruch odbywa się na bieżąco.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska