Wypadek podczas Trzech Króli w Nysie. Jest dochodzenie

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Monitoring Straży Miejskiej w Nysie
6 stycznia przed nyską bazyliką doszło do nieszczęśliwego wypadku. Koń wiozący uczestnika orszaku spłoszył się i ranił czteroletnie dziecko, które z rodzicami przyszło oglądać widowisko.

Nyska prokuratura rozpoczęła śledztwo w sprawie narażenia na utratę zdrowia uczestników Orszaku Trzech Króli w Nysie.

CZYTAJ Wypadek podczas Orszaku Trzech Króli w Nysie. Spłoszony koń wpadł w tłum i ranił 4-latkę

- Sprawdzamy, czy organizator uroczystości, czyli nyska parafia, dopełniła wymaganych procedur i zapewniła bezpieczeństwo uczestnikom - mówi Bolesław Wierzbicki, szef nyskiej prokuratury.

Z policją w Nysie kontaktują się kolejni świadkowie zdarzenia, którzy przekazują wykonane telefonami filmy i zdjęcia. Jest też zabezpieczony film z monitoringu miejskich kamer. Trwa ustalanie, czy faktycznie przyczyną spłoszenia zwierzęcia była rzucona petarda.

Według pierwszych ustaleń koń spłoszył się, gdy był prowadzony wraz z jeźdźcem za uzdę przez swojego właściciela. W pobliżu stali widzowie, przy czym trasy zwierzęcia nie odgradzały bariery. Koń spłoszył się, a potem przewrócił na śliskim bruku. Prawdopodobnie wstając, koń kopnął lub przygniótł 4-letnią dziewczynkę, która doznała poważnych obrażeń brzucha. Lekko ranny został jeździec, zrzucony z siodła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska