Wypadek ukraińskiego busa na A4. Pojazd był przerobiony

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Tak wyglądał ukraiński bus po wypadku, do którego doszło w czerwcu br.
Tak wyglądał ukraiński bus po wypadku, do którego doszło w czerwcu br. Radosław Dimitrow
Dzięki nielegalnym wzmocnieniom - bus miało przerobione resory i zawieszenie - kierowca zabierał większą ilość pasażerów i towaru. To mogło przyczynić się do wypadku.

Ustalenia prokuratury w Strzelcach Opolskich dotyczą jednego z najtragiczniejszych wypadków, do którego doszło w czerwcu 2014 roku na autostradzie A4.

Busem jechała 12-osobowa grupa obywateli Ukrainy. Tymczasem samochód mógł pomieścić maksymalnie 9 osób.

Wszyscy wracali z pracy w Czechach. Na wysokości Gogolina ukraiński kierowca próbował ominąć samochód pracowników utrzymania autostrady, którzy kosili trawę, ale stracił panowanie nad pojazdem.

Bus dachował, a następnie uderzył w stojący samochód pracowników koszących trawę. W wypadku zginęło siedem osób, a trzy zostały poważnie ranne.

Prokuratura wykluczyła, by bezpośrednio przed wypadkiem o busa zahaczył inny pojazd. Ustaliła natomiast, że w samochodzie dokonano wielu przeróbek, które ograniczały jego sterowność.

- Przerobione były resory i zawieszenie, by samochód był w stanie przyjąć więcej towarów i osób, niż przewidział to producent - tłumaczy Henryk Wilusz, prokurator rejonowy w Strzelcach Opolskich. - Ponadto w samochodzie dołożone były dodatkowe fotele. Ukraiński kierowca wiedział o tych przeróbkach.
Prokuratura sprawdza jeszcze, czy samochód służby utrzymania autostrady był właściwie oznakowany i czy jego postój w tym miejscu nie zagrażał innym uczestnikom ruchu.

Jeśli nie dopatrzy się nieprawidłowości, to śledztwo zostanie umorzone

Ukraiński kierowca nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności, bo był jedną z ofiar wypadku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska