Wypadek w Białej Nyskiej. Pasażerka zginęła, 41-letni kierowca miał 4 promile. Powiedział, że nie wiedział, że jest pijany...

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
Romanowi K., który doprowadził do tragedii grozi do 12 lat więzienia.
Romanowi K., który doprowadził do tragedii grozi do 12 lat więzienia. PSP Nysa
Mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania śmiertelnego wypadku pod wpływem alkoholu, a Sąd Rejonowy w Nysie aresztował go na 3 miesiące. Jak wynika z danych policji, w czasie pandemii wrosła w Polsce liczba zabitych przez pijanych kierowców. A jak jest na Opolszczyźnie?

Cztery promile alkoholu miał 41-letni kierowca audi, który w tym stanie nie potrafił dostosować prędkości do warunków atmosferycznych, stracił panowanie nad samochodem i na łuku drogi uderzył w drzewo.

Jemu nic się nie stało, natomiast w drodze do szpitala zmarła 59-letnia pasażerka audi. Do tragedii doszło w ostatnią środę w okolicy Białej Nyskiej.

Mężczyzna usłyszał już zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym pod wpływem alkoholu, a sąd aresztował go na trzy miesiące. Grozi mu teraz nawet do 12 lat więzienia.

- Roman K. przyznał się do winy, powiedział jednak, że nie wiedział, że jest pijany, bo alkohol pił kilka dni wcześniej - mówi prokurator Stanisław Bar, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Opolu. - Jak wyjaśnił, kobietę, która zginęła, wiózł na zakupy.

Mniej wypadków, więcej ofiar pijanych kierowców

Jak wynika z raportu przygotowanego przez porównywarkę rankomat.pl, w 2020 roku odnotowano w Polsce o 6748 wypadków drogowych mniej niż rok wcześniej. To największy, bo 22,3-procentowy spadek liczby takich zdarzeń od 2011 roku.

Pozytywne dane nie płyną jednak ze wszystkich analizowanych obszarów. Niestety, o 12,5 procent zwiększyła się bowiem liczba osób, które zginęły w wypadkach spowodowanych przez pijanych kierowców. Z ich winy doszło do 1656 takich zdarzeń, w których zginęło 216 osób, a 1847 zostało rannych. Rok wcześniej ofiar śmiertelnych było 196. Na niechlubnym pierwszym miejscu znalazło się województwo mazowieckie. W 2020 roku odnotowano tam aż 81 takich zdarzeń.
Dla porównania na Opolszczyźnie w ubiegłym roku pijani kierowcy spowodowali 38 wypadków, w których zginęły trzy osoby, a 40 zostało rannych. W tym roku takich zdarzeń było już dziewięć, jedna osoba zginęła a osiem zostało rannych.

Nie odstraszają surowe kary

Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym pod wpływem alkoholu grozi nawet do 12 lat więzienia bez możliwości warunkowego zawieszenia kary, wysoka grzywna, a także odebranie prawa jazdy na 10 lat, a nawet na zawsze.

Z kolei poszkodowany, który w chwili wystąpienia zdarzenia był nietrzeźwy, może natomiast odpowiadać za przyczynienie się do wypadku i otrzymać w związku z tym obniżone o odpowiedni procent odszkodowanie.

- Należy również pamiętać, że zakładowi ubezpieczeń oraz Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu przysługuje prawo dochodzenia od kierującego pojazdem mechanicznym zwrotu wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC odszkodowania, jeżeli kierujący wyrządził szkodę po użyciu alkoholu lub w stanie nietrzeźwości - komentuje Stefania Stuglik, ekspert ds. ubezpieczeń komunikacyjnych rankomat.pl.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska