Uczeń szkoły podstawowej nr 1 w Kędzierzynie-Koźlu bawił się w sobotę z kolegami w ruinach budynku, w której mieściła się przed laty spółdzielnia Braille'a. W pewnym momencie stracił równowagę, spadł z wysokości kilku metrów i uderzył głową o beton.
Zdewastowany budynek stoi w samym centrum miasta, tuż obok dworca PKP. Każdy może tu wejść. Jego obecny właściciel najprawdopodobniej przebywa za granicą.
O tym, że może tam dojść do wypadku, nto pisała już kilka razy.
- Dzieciakom wydaje się, że to świetne miejsce do zabawy, na przykład w chowanego. Tymczasem to śmiertelna pułapka, w budynku nie ma okien, drzwi, ani poręczy zabezpieczających schody - mówi jeden z mieszkańców Śródmieścia, który wiele razy widział tam bawiące się dzieci.
Miejscy urzędnicy tłumaczą, że nic nie mogą z tym zrobić, bo budynek ma prawnego właściciela.
Dziecko jest nieprzytomne. W czwartek ma zostać przebadane tomografem komputerowym i wtedy zapadnie decyzja o jego dalszym ewentualnym leczeniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?