Wypadek w Kozłowicach. Wiemy już, ile promili miał tajemniczy kierowca [ZDJĘCIA]

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Tajemniczy wypadek niezidentyfikowanego kierowcy skody octavii na drodze Kozłowice - Jamy
Tajemniczy wypadek niezidentyfikowanego kierowcy skody octavii na drodze Kozłowice - Jamy OSP Gorzów Śląski/ OSP Kozłowice
Minęły już ponad dwa miesiące od wypadku między Kozłowicami a Jamami. Kompletnie rozbito tam nowiutką skodę, w środku siedziały trzy pijane osoby i żadna z nich nie pamiętała, kto był kierowcą! Samochód rozbili doszczętnie znani mieszkańcy Olesna.

To była niedziela (23 maja), godz. 7:45 rano. Wielu mieszkańców o tej godzinie jedzie samochodem do kościoła, tymczasem 3 mieszkańców Olesna wracało z mocno zakrapianej imprezy.

Na drodze powiatowej między Kozłowicami a Jamami (w gminie Gorzów Śląski) przy dużej prędkości skoda octavia wypadła z drogi, skosiła kilka słupków ogrodzenia, odbiła się od pnia ściętego niedawno drzewa i wypadła z powrotem na drogę.

Karetka zabrała do szpitala trzy osoby, które jechały skodą octavią. Byli to dwaj mężczyźni w wieku 32 i 34 lat oraz 29-letnia kobieta. Kobieta była zakleszczona w samochodzie, trzeba było ją wyciągać.

Obaj mężczyźni to znani mieszkańcy Olesna: syn oleskiego polityka oraz syn miejscowego przedsiębiorcy. Samochód należał do jednego z nich.

Prokuratura Rejonowa w Oleśnie prowadzi śledztwo w sprawie tego wypadku. Śledztwo jest skomplikowane z tego powodu, że nie wiadomo, kto był kierowcą! Wszyscy uczestnicy wypadku doznali kompletnej amnezji i niczego nie pamiętają!

Oleska policja nie podała wyników badania na obecność alkoholu uczestników tego wypadku, ponieważ oficjalnie wszystkie trzy osoby podróżujące tym samochodem są świadkami, żaden nie jest sprawcą!

Ustaliliśmy jednak nieoficjalnie, że wszystkie osoby w aucie były kompletnie pijane. Każdy z nich miał około 2 promile. Może to dlatego nie pamiętają, kto prowadził samochód. Tym bardziej, że kierowców mogło być też... dwóch!

- Zabezpieczono nagrania monitoringu w Oleśnie. Widać na nich kierowcę, ale na drodze pod Kozłowicami, gdzie doszło do wypadku, za kierownicą mogła siedzieć już inna osoba. Kierowcy mogli się zamienić, badana jest również taka hipoteza - zdradza nieoficjalnie mówi jeden ze śledczych.

- Dla dobra śledztwa nie mogę udzielać na tym etapie szczegółowych informacji. Potwierdzam, że dochodzenie prowadzone jest w sprawie przestępstwa z art. 177 w związku z art. 178 Kodeksu karnego, czyli spowodowania wypadku w stanie nietrzeźwości - mówi Krzysztof Grajcar, szef prokuratury rejonowej w Oleśnie. - Zabezpieczono bardzo dużo śladów, które pomogą ustalić kierowcę.

Jak doszło do wypadku i co stało się po nim - rekonstrukcja wydarzeń

  • W niedzielę (23 maja) po siódmej rano 3 mieszkańców Olesna wyjechało skoda octavią drogą wojewódzką nr 487 do Boroszowa i dalej drogą powiatową w kierunku Jam. Wiadomo, że wcześniej byli na imprezach (jeden na weselu, inny na domówce, przesłuchano już jako świadków współuczestników tych imprez).
  • O 7:45 kierowca skody octavii przy dużej prędkości wypadł z drogi i rozbił doszczętnie auto. Nowoczesne auto naszpikowane elektroniką samo wysłało zawiadomienie o wypadku wraz z położeniem GPS.
  • Wszystkie 3 osoby jadące autem były pijane. Żadna z nich nie przyznała się do kierowania autem. W takim wypadku policja ma prawo zatrzymać osoby, żeby wytrzeźwiały i złożyły zeznania, nie mogąc wspólnie ich uzgadniać między sobą i mataczyć. Na zatrzymanie ich na 48 godzin w policyjnej izbie zatrzymań nie pozwolił jednak lekarz, stwierdzając, że uczestnicy wypadku doznali obrażeń, które mogą zagrażać zdrowiu i życiu.
  • Wszyscy uczestnicy wypadku zostali przewiezieni do szpitala powiatowego w Oleśnie. Tam na szczęście szybko stwierdzono, że nie potwierdziły się podejrzenia ciężkich obrażeń. Wszyscy troje wypisali się szybko ze szpitala na własne żądanie.
  • Dokumentację medyczną bada obecnie biegły, ale oficjalnie uczestnicy zdarzenia nie spędzili w szpitalu ani dnia. Najprawdopodobniej zdarzenie zostanie zakwalifikowane zatem jako kolizja, a nie wypadek. Wtedy kara będzie dużo niższa.
  • Wszyscy 3 osoby jadące skodą były pijane. Każda z nich miała ok. 2 promile alkoholu w organizmie. Nie byli natomiast pod wpływem narkotyków, co wykazały badania krwi.

Tajemniczy wypadek niezidentyfikowanego kierowcy skody octavii na drodze Kozłowice - Jamy

Tajemniczy wypadek niezidentyfikowanego kierowcy skody octavii na drodze Kozłowice - Jamy
Tajemniczy wypadek niezidentyfikowanego kierowcy skody octavii na drodze Kozłowice - Jamy OSP Gorzów Śląski/ OSP Kozłowice

Były wiceminister, radny Andrzej B. wjechał autem do rowu. Śledczy sprawdzają, czy alkohol pił przed kolizją czy dopiero po

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska