Do bardzo niebezpiecznego wypadku doszło w minioną sobotę na drodze krajowej 38 w pobliżu Ucieszkowa (gmina Pawłowiczki). Krajówką jechała autem czteroosobowa rodzina. Nagle z drogi wojewódzkiej miał wyjechać osobowy nissan.
Doszło do zderzenia samochodów w wyniku czego bmw z czteroosobową rodziną uderzyło jeszcze w drzewo.
Trzy osoby - matka i dwoje dzieci w wieku 5 miesięcy i 3,5 roku - trafiły do szpitala. Największych obrażeń doznała 3,5-letnia dziewczynka, która ma pękniętą czaszkę.
Przez kilka dni przebywała w śpiączce. Jak nieoficjalnie dowiedział się we wtorek portal nto.pl jej stan wciąż jest ciężki, ale nie ma już zagrożenia życia. W poniedziałek ze szpitala wypisane zostało najmłodsze dziecko pasażerów bmw.
- Jednym z kierowców biorących udział w tym wypadku był policjant - potwierdziła dziś w rozmowie z naszym portalem Iwona Kobyłka, zastępca prokuratora rejonowego w Kędzierzynie-Koźlu. Ze względu na ten fakt to właśnie prokuratura, a nie policja prowadzi w tej sprawie dochodzenie.
Sam funkcjonariusz nie doznał większych obrażeń, podobnie jak jego pięcioletni syn, który siedział w samochodzie. Czynności prowadzić będą policjanci z innego powiatu niż kędzierzyńsko-kozielski.
Wiele wskazuje na to, że to funkcjonariusz ponosi winę za wypadek.
Policja na potrzeby prokuratorskiego śledztwa szuka osób, które mogą mieć zarejestrowane to zdarzenie na przykład na samochodowych kamerkach wideo. Wszystkie one mogą przekazać te zapisy do kędzierzyńsko-kozielskiej prokuratury albo najbliższej jednostki policji.
Gazeta Lubuska. Miała 2 promile, rozbiła auto i uciekła
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?