Wyprawka dla pierwszaka w Opolu. Uczniowie mogą dostać od miasta nawet 1500 złotych

Artur  Janowski
Artur Janowski
Wojciech Wojtkielewicz
Radni Opola przegłosowali aż dwie uchwały o pomocy dla uczniów klas pierwszych. Jedną złożyli radni PO, a drugą prezydent. Według ratusza projekt radnych jest jednak niekonstytucyjny.

Radni PO zaproponowali, aby wyprawka dla pierwszaka wynosiła 1000 złotych.

- Nie chcemy jednak, aby rodzice musieli zbierać rachunki i faktury, miejska wyprawka ma funkcjonować na zasadzie oświadczenia rodziców, podobnie jak większość pomocy udzielanej w Polsce - tłumaczy Zbigniew Kubalańca, przewodniczący klubu radnych PO.

Pomoc będzie adresowana do uczniów, którzy we wrześniu trafią do klas pierwszych w szkołach podstawowych. Ma być powrotem do Programu "Dobry Start", który obowiązywał w 2016 roku.

- Uważamy, że powinien wrócić, dlatego złożyliśmy swoje uchwały w tej sprawie, nie czekając na prezydenta, który wprawdzie deklarował powrót wyprawki, ale obiecanych uchwał w tej sprawie długo nie było - wyjaśnia Kubalańca.

Prezydent Arkadiusz Wiśniewski przygotował jednak taką uchwałę, która podobnie jak projekt radnych, pojawiła się na sesji.

- Obecnie proponujemy 500 złotych, ale z zachowaniem poprzednich zasad, że rodzice mogą wydać te pieniądze m.in. na zajęcia dodatkowe czy rzeczy niezbędne do szkoły - mówi prezydent Arkadiusz Wiśniewski, który przypomina, że rząd szykuje swój program dla uczniów pod hasłem 300 plus.

Prezydent przypomniał, że tak naprawdę radni skopiowali jego pomysł. Przekonywał również, że w uchwale radnych jest błąd, który będzie skutkował jej uchyleniem.

Mimo to rada najpierw przegłosowała uchwałę PO, a potem także projekt... prezydenta.

- Nigdy za dużo polityki prorodzinnej w Opolu. W tej kadencji miasto zaniedbuje opolskie rodziny nie proponując żadnych prorodzinnych rozwiązań - ocenił Kubalańca.

Według radnych w tym roku uczniowie będą mogli liczyć na pomoc w wysokości 1500 złotych, ponieważ uchwały mogą funkcjonować jednocześnie.

- Mamy inną opinię prawną - twierdzi Katarzyna Oborska-Marciniak, rzecznik prezydenta. - W uchwale radnych jest niekonstytucyjny zapis, który powoduje, że z tej pomocy nie skorzystają dzieci w szkołach prywatnych.

Dlatego ratusz spodziewa się, że uchwała radnych zostanie uchylona przez nadzór wojewody.

OPOLSKIE INFO - 18.05.2018

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska