Wyprzedaże. Czym kuszą opolskie sklepy?

fot. Sławomir Mielnik
W tym roku wyprzedaże w opolskich sklepach zaczęły się już na początku lipca.
W tym roku wyprzedaże w opolskich sklepach zaczęły się już na początku lipca. fot. Sławomir Mielnik
Sklepy kuszą klientów przecenami. Nie tylko towarów sezonowych. Niektóre wyprzedają wszystko, bo będą likwidowane. W Opolu już zamknięto salon firmy Pabia. Powód - kryzys.

Według szacunków "Gazety Prawnej" jeszcze w tym roku z handlowej mapy Polski zniknie aż 3 tysiące sklepów spożywczych i 2 tysiące odzieżowych.

- Po pierwsze: spadają obroty - tłumaczy Zbigniew Jarzyna, prezes Naczelnej Rady Zrzeszeń Handlu i Usług. - W zestawieniu z porównywalnym okresem ubiegłego roku są niższe o jedną trzecią. Społeczeństwo ubożeje i kupuje tylko artykuły pierwszej potrzeby.

Drugi powód likwidacji sklepów to, zdaniem prezesa Jarzyny, niskie marże. - W małych sklepikach od kilku lat wynoszą one średnio 2-3 procent - mówi. - Obniżyć ich już nie można. Jeśli do tego spadają obroty, to właściciele decydują się na zamknięcie interesu.

Podobne problemy mają jednak także duże sieci spożywcze. Część z 330 sklepów w kraju (mówi się o 20) może zlikwidować Carrefour. Marta Cieślikowska, dyrektor ds. PR i komunikacji zewnętrznej sieci, zapewnia jednak, że w województwie opolskim na razie nie ma planu zamykania Carrefourów.

- W 2009 roku, podobnie jak w minionych latach, nastąpią zamknięcia, otwarcia lub transfery niektórych sklepów, co jest naturalnym elementem działalności biznesowej każdej sieci handlowej - wyjaśnia.

Kryzys dał się już we znaki firmie Monnari Trade, znanej marce odzieżowej.

- Spadek sprzedaży zanotowaliśmy nie tylko my - stwierdza Anna Augustyniak-Kala, dyrektor biura zarządu. - Na to nałożyły się zatory płatnicze. Dlatego złożyliśmy do sądu wniosek o ogłoszenie upadłości i zamykamy część nierentownych placówek. Niewykluczone, że jeden z naszych trzech opolskich salonów też zamkniemy.

Na pewno likwidowane będą wszystkie sklepy Pabii, należącej do Monnari Trade. Ten w opolskim Tesco przy ul. Ozimskiej przestał istnieć już w ubiegły poniedziałek. Przecenione o połowę ubrania tej firmy można jeszcze kupić w sąsiednim sklepie Monnari.
Likwidowany jest też sklep RE Kids przy ul. Krakowskiej w Opolu, należący do sieci Reserved.
- Ale to dlatego, że niedawno otworzyliśmy RE Kids w centrum handlowym Solaris - zapewnia Tomasz Jurek, menedżer sklepu. - Mamy też asortyment dla dzieci w sklepie Reserved w Karolince.
Przyznaje jednak, że gdyby sytuacja gospodarcza była lepsza, salon przy Krakowskiej by został. - Niestety, obroty spadają, a czynsze, które płacimy w euro, rosną - mówi Tomasz Jurek.

Przed likwidacją sklepy znacznie obniżają ceny swoich towarów. Teraz te wyprzedaże nakładają się na letnie promocje. Markowe ubrania można kupić 50, a nawet 70 proc. taniej.

- Tyle że tych najbardziej przecenionych jest najmniej - zauważa Marzena Pokińska z Opola.
- Często kupuję na przecenach - mówi z kolei Monika Dalach. - Jeśli za te same pieniądze mogę kupić kilka ciuchów, a nie jeden czy dwa, to trzeba łapać okazję.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska