W marcu tego roku Jerzy W. zaatakował 21-letniego Łukasza M.
- Czekałem na ławeczce na koleżankę - mówi Łukasz. - Nagle podszedł do mnie ten mężczyzna i zapytał czy może zając chwilkę. Kiedy odpowiedziałem, że jestem zajęty, wyciągnął nóż, przyłożył mi do żeber i zażądał pieniędzy.
Chłopak dał mu 20 złotych. Ta suma nie zadowoliła napastnika, który chciał sam przeszukać portfel. 21-latek specjalnie upuścił go na ziemię, a kiedy W. schylił się po niego, ofiara uciekła. Chłopak pobiegł do pobliskiego liceum i zadzwonił na policję.
W tym czasie Jerzy W. poszedł na plac przed szkołą i zaczepił dwóch licealistów. Zapytał czy może skorzystać z ich telefonu, bo pilnie musi wysłać SMS-a. Jeden z nich podał komórkę, którą W. schował do kieszeni. Potem wyciągnął nóż i zażądał pieniędzy. Na szczęście chłopcom udało się uciec.
Po chwili na miejscu zjawili się policjanci wezwani przez pierwszą ofiarę i zatrzymali napastnika. Podczas przeszukania funkcjonariusze znaleźli przy nim amfetaminę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
