Wyrzucamy 2 miliony ton jedzenia rocznie!

Pawewł Stauffer
Pracownicy opolskiego Remondisu pokazują chleb znaleziony w kubłach na śmieci.
Pracownicy opolskiego Remondisu pokazują chleb znaleziony w kubłach na śmieci. Pawewł Stauffer
Minęły święta, a lodówki w wielu opolskich domach nadal pękają w szwach. Za dzień, dwa mnóstwo wędlin, serów, sałatek i ciast trafi do kubłów na śmieci.

Choć wcale do bogatych społeczeństw nie należymy, wyrzucamy tyle jedzenia, ile np. słynący z konsumpcjonizmu Niemcy czy Francuzi.

- Teściowa miała przywieźć do nas na święta sernik, taka była umowa. A co przywiozła? Ciasto oraz dwie reklamówki innego jedzenia! - mówi Mariusz Fiałkowski z Opola - Mama, jak wiele osób z jej pokolenia, wyznaje zasadę: na święta ma być dużo, suto i nie może niczego zabraknąć. Efekt jest taki, że część zawartości tych reklamówek po prostu wyrzucimy.

Półki w naszych lodówkach uginają się pod szykowanymi na Wielkanoc potrawami: szynkami, sałatkami, białymi kiełbasami i pasztetami... To ostatni dzwonek, aby wszystko zjeść. Potem przyjdzie wyrzucać. Polska zajmuje 5. miejsce na liście państw marnujących jedzenie w Unii Europejskiej. Co roku wyrzucamy 2 mln ton jedzenia! Więcej od nas marnują tylko bogacze: Wielka Brytania, Niemcy, Francja i Holandia.

Kiedy jedni wyrzucają żywność, inni nie mają co jeść i czekają na jedzenie z darów. - W naszym magazynie rozdzielamy właśnie żywność z darów z Unii Europejskiej, sery i mleko - mówi Halina Sprawka z opolskiego Banku Żywności. Ze wsparcia Banku korzysta 30 tysięcy Opolan.

Bank Żywności prowadzi kampanię "Nie marnuję". Ostrzega w niej, że wyrzucanie żywności sprzyja drożyźnie w sklepach, bo trzeba kupować wciąż nowe produkty. Podkreśla też ekologiczne skutki marnowania jedzenia. Około 20 proc. produkcji gazów cieplarnianych wiąże się z produkcją, przetwarzaniem, transportem i przechowywaniem żywności. Metan pochodzący z gnijącej żywności jest groźniejszym gazem cieplarnianym niż dwutlenek węgla. Kilogram wyrzuconej wołowiny oznacza zmarnowanie 5-10 ton wody użytych na jej wyprodukowanie.

Jak Polacy tłumaczą się z wyrzucania żywności - czytaj w środowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska