Wody pozbawieni zostali mieszkańcy domu, który stoi na obrzeżach Strzelec Opolskich, około kilometra od tablicy wjazdowej do miasta. To dawny kolejowy budynek, który usytuowany jest przy torach relacji Opole-Gliwice. Mieszkają w nim dwie rodziny.
Woda przestała tutaj płynąć z kranów 15 września. Strzeleckie wodociągi obarczają winą za wystąpienie awarii firmę, która tego dnia pracowała przy torach kolejowych. Wiadomo, że jedna ze spółek PKP wysadzała betonowe podpory słupów przy pomocy materiałów wybuchowych. Zdaniem wodociągów eksplozje doprowadziły do tąpnięcia i rura została uszkodzona.
- Negocjujemy z koleją, by naprawiła swój błąd lub wypłaciła odszkodowanie - tłumaczy Marian Waloszyński, prezes strzeleckich wodociągów. - Jednocześnie pracujemy nad ustaleniem dokładnego miejsca lub miejsc awarii, by je usunąć.
Prace utrudnia wodociągom fakt, że rura znajduje się w bliskim sąsiedztwie torów. Ponadto jej dokładny przebieg jest nieznany, bo nie został on oznaczony na mapach. - Jeżeli nie uda się naprawić tego wodociągu, to będziemy musieli poprowadzić nowy, a to może kosztować dziesiątki tysięcy złotych - dodaje Waloszyński.
Mieszkańcy ul. Opolskiej są zmęczeni całą sytuacją. - Nie możemy się kąpać, no i mamy problem z praniem i sprzątaniem - przyznaje Marian Szpineta, jeden z mieszkańców.
Żeby załagodzić problemy ludzi, wodociągi dostarczają im wodę w butelkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
