O sprawie informowaliśmy w maju, kiedy do sądu wpłynął wniosek o wydanie wyroku bez przeprowadzenia rozprawy. 21-latek uzgodnił wówczas z prokuraturą, że będzie to 10 miesięcy prac społecznych.
Na dzisiejszym posiedzeniu sąd jednak warunkowo umorzył postępowanie karne przeciwko studentowi na 2 lata próby. Grzegorz G. musi też zapłacić 200 zł na rzecz Caritas i pokryć koszty sądowe.
Prokuratura postawiła studentowi zarzut preparowania fałszywych dowodów, które mogły spowodować wszczęcie postępowania karnego i dyscyplinarnego przeciwko komendantowi z Ozimka.
Przypomnijmy. W styczniu na komisariat policji w Ozimku przyszła paczka zaadresowana do komendanta. Adresat mógł ją odebrać po zapłaceniu 200 zł.
- Na żadną przesyłkę nie czekałem, więc kazałem ją listonoszowi zabrać z powrotem - mówił podczas składania wyjaśnień szef komisariatu w Ozimku.
Komendant spisał jednak adres nadawcy. Okazało się, że mieści się tam firma z Dziwnowa handlująca... nasionami konopi indyjskich i sprzętem do uprawy roślin. Szef komisariatu w Ozimku zawiadomił swoich przełożonych oraz Izbę Celną. Paczkę otworzono komisyjnie. W środku było pięć nasion marihuany i nawóz.
Policjanci ustalili adres IP komputera, z którego zamawiano nasiona. Wyszło na jaw, że sprzęt działa w jednym z mieszkań w Opolu. Właściciel wynajmował je studentom. Komputer należał do 21-letniego Grzegorza G., studenta Politechniki Opolskiej. Mężczyzna przyznał się, że to on wysłał paczkę. Twierdził, że chciał zwrócić uwagę, że można legalnie handlować nasionami, z których wyrasta marihuana.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?