Stoły w tym roku są chyba jeszcze bardziej kolorowe – mówi Maria Żmija-Glombik, przewodnicząca Związku Śląskich Kobiet Wiejskich – a za tymi barwami idzie smak, bo jak człowiek popatrzy, chciałby od razu spróbować. Po stołach widać, że się powoli – jako społeczeństwo - bogacimy, ale wystawa pokazuje też autentyczne zaangażowanie kobiet. W minionych latach na stołach pojawiały się rzeczy kupowane. Teraz wszystko panie robią samodzielnie, łącznie z wędlinami i dekoracjami.
Anna Frączek ze Starych Kotkowic na stole swojego koła poleca trójkolorową galaretę warzywną.
- Ona jest bardzo smaczna, podobnie jak różne sałatki, jajka faszerowane i mazurki i tort bezowy. Jest nas w kole 16 i każda przygotowała coś naprawdę dobrego.
Klaudia Janoszek z tego samego koła zdradza tajemnicę przygotowania rolady z kurczaka w cieście.
- Najpierw trzeba upiec ciasto z czterech jajek – mówi – dodając majonez i tarty ser. Na cieście układa się surowe piersi kurczaka oraz przypieczone grzybki. Całość ostrożnie się roluje, zawija w folię aluminiową i zapiekamy w piekarniku. Kroimy ją i podajemy gościom zimną.
Około 13.30 hala sportowa była już pełna gości. Można było nie tylko oglądać stoły i szukać inspiracji, ale także spróbować świątecznych wypieków.
Reporterzy nto zatrzymują się przy stole z napisem Kierpień.
- Czym się wyróżnia wśród innych nasz stół? - zastanawia się Ilona Choinka. - Mamy własnoręcznie wykonane gipsowe jajka i wycięte z drewnianych płyt zajączki, a każda z pięknych kroszonek leżących na tym stole została wykonana przez nas.
Monika Zmarzły nie ukrywa, że jej świąteczną specjalnością są mazurek i jeżyk z ciasta pełen migdałowych kolców.
- Mazurek składa się z kremu budyniowego o smaku karmelowym, szczególnego smaku dodają mu umieszczone w środku pomarańcze, ciasto ma formę babki z polewą – zdradza tajemnice kuchni. - Taki mazurek wymaga sporo czasu, zwłaszcza jego udekorowanie. Jeżyk to uformowana w odpowiedni kształt babka-murzynek przekładana marmoladą i białym kremem. Każdy migdał-kolec trzeba do ciasta wetknąć pincetą.
Po zakończeniu wystawy w wielu kołach kobiet śląskich jest tradycja wieczornych spotkań. Jest okazja, by zjeść to, co się pokazało i by nacieszyć się sobą nawzajem.
**ZOBACZ TAKŻE:
Tych kobiet szuka opolska policjaQUIZ: Czy znasz język śląski?
Strajk kobiet w Opolu
Ile tak naprawdę zarabiają księża?
QUIZ: Najtrudniejsze pytania w "Milionerach"
W Opolu topiono PiSiannę**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?