Wysyłasz dziecko na wakacje? To musisz wiedzieć!

- Organizatora można sprawdzić praktycznie bez wychodzenia z domu i warto to zrobić, aby uniknąć rozczarowań - radzi Małgorzata Gudełajtis z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Opolu. - W przypadku poważnych zaniedbań może się zdarzyć, że wypoczynek będzie trzeba przerwać i dzieci wrócą do domu, dlatego lepiej zminimalizować to ryzyko.

Odkąd kilka lat temu zmieniły się przepisy sanepid przed rozpoczęciem turnusu nie sprawdza, czy dany obiekt spełnia wymogi. Kontrole są natomiast prowadzone, gdy rusza wypoczynek.

- Sprawdzamy warunki w pomieszczeniach, w których przebywają dzieci, ale również przyglądamy się kwestii wyżywienia. Chodzi tu nie tylko o to, czy produkty żywnościowe są właściwie przechowywane a posiłki przygotowywane w odpowiednich warunkach, ale również o to, czy żywienie jest urozmaicone i dostosowane do wieku uczestników - wylicza Małgorzata Gudełajtis.

Organizator przed rozpoczęciem turnusu ma obowiązek zgłosić go w kuratorium. Listę zarejestrowanych form wypoczynku znajdziemy na stronie www.wypoczynek.men.gov.pl Gdy obozu, na który planujesz wysłać dziecko nie ma na tej liście, warto sprawdzić dlaczego.

- Nawet gdy na pierwszy rzut oka oferta wygląda świetnie trzeba zachować czujność. Jeśli rodzic odwozi pociechę na miejsce i warunki budzą jego zastrzeżenia, radzimy aby nas o tym poinformował - mówi przedstawicielka sanepidu.

Dobrze też sprawdzić pojazd, którym dzieci pojadą na wakacje. - Jeśli mamy taką możliwość, to poinformujmy dyżurnego policji dwa dni wcześniej , że życzymy sobie takiej kontroli - mówi - Hubert Adamek z KWP w Opolu. - Jeśli tego nie zrobiliśmy, a już na miejscu zbiórki mamy wątpliwości, zadzwońmy po patrol. Funkcjonariusze sprawdzą nie tylko stan pojazdu, ale również trzeźwość kierowcy i to, czy nie spędził on za kółkiem zbyt dużo czasu.