Dziś atrakcją był m.in. rajd historyczny 30 kilometrów na terenie gminy, konkurs wiedzy o polonezie i volkswagenie, przeciąganie liny FSO kontra VW czy dźwiganie części na czas. Były też konkursy dla motocyklistów.
- Na chwilę obecną zarejestrowano 62 pojazdy, a wśród nich są stare mercedesy, bmw, fiaty. Kryterium był wiek m.in. 25 lat. Najstarszy dziś tu jest garbus z 1958 roku - opowiada Zygmunt Poniży, komandor zlotu, pomysłodawca imprezy w Dobrzeniu Wielkim.
- Najważniejszy jest w tym roku jednak polonez. Skąd fenomen? Te auta miały m.in. kontrolowane strefy zgniotu już w latach 70., co było czymś niesamowitym na tamte czasy. Polonez był bardzo bezpiecznym samochodem, sprzedawano go do 80 krajów świata, podobnie jak fiata. Produkcja modelu rozpoczęła się 3 maja 1978 roku. Ostatni z taśmy produkcyjnej zszedł w 2002 roku.
Gwiazdą imprezy jest w tym roku legendarny już polski klasyk - polonez. Przy kąpielisku Balaton, jeszcze do niedzieli (29.07) wyjątkowo prezentuje się unikatowa replika pierwszego prototypu poloneza "jamnika", który może pomieścić 7 osób.
- Tak rzadki egzemplarz poloneza można zobaczyć tylko na tego typu imprezach. Poza tym jest tu dużo starych polskich samochodów w dobrym stanie - mówi Wojciech Dybalski z Opola, który na zlot wybrał się z kolegą.
- A ja polonezy pamiętam z dzieciństwa, wtedy te auta były na każdej ulicy. To już kultowe polskie auto. W moim domu oczywiście też był, ale to już 15 lat temu - dodaje Kuba Domaszczyński.
Polonez typu "jamnik" ma nadwozie 7-drzwiowe, czyli po troje drzwi z każdej strony. Zmieści się w nim siedem osób.
- Ten model powstał jako kontynuacja projektu fiat 125p "jamnik". Jest sprawny, zarejestrowany, normalnie nim podróżujemy, a na co dzień przemieszczamy się po Trójmieście - opowiada Przemysław Czapiewski ze Stowarzyszenia FSO Pomorze.
- W 1979 roku na targi w Poznaniu powstały dwa prototypy, wyprodukowane w Falenicy. Niestety do naszych czasów się nie zachowały. Dziś w Dobrzeniu Wielkim prezentujemy oryginalną replikę pierwszego prototypu. Na jego budowę zużyliśmy 5 polonezów, jest odbudowany zgodnie z oryginałem.
Nad Balatonem pojawiło się też wielu miłośników nie tylko samochodów, ale i klimatycznych motocykli.
- Jestem tu już siódmy raz. Wcześniej bywałem z córką, która jest kierowcą rajdowym. Często gdy ona jeździ, sam siedzę na prawym fotelu pilota. Mamy wspólną pasję - mówi Czesław Tkaczuk, pilot rajdowy z Automobilklubu Opolskiego.
- Dziś bawię się z kolegą, fascynujemy się motocyklami. Interesujemy się nimi od dziecka. Przyjechaliśmy na motocyklach z Gogolina, oglądamy, rozmawiamy o pasji i przypominamy sobie dawne czasy, gdy jeździło się starymi, dobrymi Junakami - dodaje z uśmiechem.
Kolejny dzień z oldtimerami w niedzielę. Imprezy rozpoczną się o godz. 12.00.
PROGRAM
niedziela 29 lipca
Dzień POLONEZA - 40 lat od rozpoczęcia produkcji
12.00 Parada
13.10 Uhonorowanie najstarszego i najmłodszego POLDKA
13.15 Uhonorowanie najstarszego i najmłodszego VW
13.20 Człowiek Historia - najdłuższe "małżeństwo" kierowcy z pojazdem
13.45 Uhonorowanie kierowcy, który miał najdalej na zlot
14.05 Made in PRL - najlepiej odrodzony i zachowany POLDEK
14.15 Made in West Germany - najlepiej odrodzony i zachowany VW
14.20 Konkurs wiedzy o POLDKU
14.30 Największy silnik zlotu
14.55 Konkurs na dojeżdżanie do słupka
15.45 Wybór mistera elegancji Grand Prix zlotu
15.55 Stroje z epoki - wybór najlepiej przebranych właścicieli i ich pojazdów
16.10 "Pan Samochodzik" - ogłoszenie wyników konkursu rysunkowego dla dzieci
16.20 Konkursy dla motocyklistów