XXVI Pielgrzymka Narodów do Maria Hilf w Zlatych Horach. - Każdy kryzys ma nas prowadzić do Boga! - mówił bp Martin

Marcin Żukowski
Marcin Żukowski
Pielgrzymka Narodów od 1995 roku gromadzi w zlatohorskim sanktuarium maryjnym Polaków, Czechów i Niemców, ale katoliccy wierni przychodzili w to miejsce już kilkaset lat temu. Za początek ruchu pielgrzymkowego na zbocza Poprzecznej Góry uznaje się rok 1718.
Pielgrzymka Narodów od 1995 roku gromadzi w zlatohorskim sanktuarium maryjnym Polaków, Czechów i Niemców, ale katoliccy wierni przychodzili w to miejsce już kilkaset lat temu. Za początek ruchu pielgrzymkowego na zbocza Poprzecznej Góry uznaje się rok 1718. Marcin Żukowski
Kilkaset osób spotkało się na corocznej Pielgrzymce Narodów w sanktuarium Matki Bożej Pomocnej Obrończyni Życia Poczętego w czeskich Zlatych Horach. Polscy, czescy i niemieccy wierni i duchowni modlili się m.in. o pokój w Europie i rodzinach.

Mottem tegorocznego spotkania były słowa Jezusa: „Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka!”. Mszy świętej przewodniczył biskup pomocniczy diecezji opolskiej Rudolf Pierskała. Poszczególnejej elementy były wygłaszane w jednym z trzech języków. Kazanie po czesku głosił bp. Martin David z Ostrawy. Odniósł się w nim do aktualnych problemów dotykających mieszkańców Europy.

- Wielu ludzi w tym czasie nie tylko w Czechach, w Polsce, ale w wielu krajach Europy żyje w strachu. Nieprzerwanie już od pół roku codziennie słyszymy informacje o wojnie na Ukrainie, słyszymy wiadomości o kryzysie energetycznym, o wysokich cenach wszystkiego, przede wszystkim energii, o inflacji i tak dalej. To jest rzeczywistość. Ludzie troszczą się o swoje przyzwyczajenia, swoją codzienność. Szukają, kto jest odpowiedzialny za zachodzące zmiany. Słyszymy, że to Putin. Że to Ukraińcy, bo nam zabierają pracę. Że to władza, bo o nas nie dba. I tak dalej - mówił czeski duchowny.

Hierarcha z Ostrawy tłumaczył, że każdy z nas stoi na swego rodzaju rozdrożu, gdzie mamy do wyboru różne kierunki działania.

- Jednym z nich będzie jeszcze większy indywidualizm, egoizm i zawiść. Wielu ludzi mówi, że chce mieć dobrze. Mówią wręcz, uwaga, „ja mam prawo mieć się dobrze! I nie interesuje mnie co inni, ale ja mam prawo mieć się dobrze”. Bez patrzenia na drugiego człowieka. To jest droga do piekła. Inną opcją jest droga społecznej pracy i pomocy - mówił.

Biskup przekonywał, że dla wierzących katolików takie propozycje są niewystarczające. Że należy patrzeć poza granice ludzkiego, materialnego świata.

- Dla nas ten trzeci kierunek prowadzi do góry. Każdy kryzys powinien kierunkować nas do Boga. Każda trudna sytuacja powinna na nowo uzmysławiać nam, co jest dla nas tą podstawową istotą i fundamentem naszego życia. I to jest Bóg. Jesteśmy wezwani, aby te nasze boleści, trudy znosić z wiarą w Boga. I chcę wam podziękować, że to robicie. Że się modlicie we wspólnotach parafialnych i rodzinach. To jest ta droga, właściwy sposób na pokonanie kryzysu. My mamy, dzięki modlitwie, stale wzrastać w wierze, że ten nasz żywot jest zakorzeniony w Panu. Że Bóg z nami jest w tej chwili, która dla wielu ludzi, wielu z nas nie jest łatwa. Że jest blisko nas i w czasie obaw nas wspiera. Jezus uspokajał swoich uczniów „Niech się nie trwoży serce wasze” - przypomniał.

Biskup wspomniał również o bł. Ryszardzie Henkesie, pallotynie wyniesionym na ołtarze w 2019 roku, który podczas II wojny światowej zginął męczeńsko w niemieckim obozie koncentracyjnym w Dachau.

- On jest postacią, która łączy narody. Łączy Polaków, Czechów i Niemców. Był osobą, która wlewała pokój i nadzieję tym, z którymi przeżywał piekło obozu koncentracyjnego – przekonywał biskup David.

Faktycznie bł. Ryszard będący Niemcem, a posługujący wśród morawskiej ludności zamieszkującej ówcześnie okolice Kietrza i Branic – obecnie miejscowości od blisko 80 lat leżące w granicach państwa polskiego – może być ponadnarodowym punktem odniesienia. Relikwie i portret męczennika były obecne w czasie Mszy świętej.

Pielgrzymkę Narodów do zlatohorskiego sanktuarium „Maria Hilf” odbywa się od połowy lat 90. XX wieku i jest związana z poświęceniem odbudowanej świątyni. Wcześniejszy kościół został zrównany z ziemią w latach 70. XX wieku na polecenie czechosłowackich władz komunistycznych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska