Z fajerwerków trzeba korzystać z głową

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Straż miejska kontrolowała stoiska z fajerwerkami
Straż miejska kontrolowała stoiska z fajerwerkami Mario
Poparzenia, zranienia, pożary - takie są najczęściej skutki niewłaściwego obchodzenia się z materiałami pirotechnicznymi. 80 procent poparzeń, zranień i pożarów wywołanych fajerwerkami powodują mężczyźni.

W noc sylwestrową na terenie Unii Europejskiej dochodzi do kilkuset poparzeń, zranień i pożarów, a nawet wypadków śmiertelnych - podaje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Najczęstsze obrażenia to oparzenia i skaleczenia głowy i rąk, urazy oczu i uszkodzenia słuchu.
- Zapaliliśmy zimne ognie przy stole, jeszcze dobrze nie zgasły, a 2-letnia wówczas córeczka złapała za pręcik - wspomina Beata Chmielowiec z Opola. - Uroczysta atmosfera natychmiast prysła. Musieliśmy jechać do szpitala, bo rączka była cała czerwona i w bąblach...

Rzecznik prasowy opolskiej straży pożarnej potwierdza, że sylwestrowa noc nie dla wszystkich kończy się radośnie. - Nieumiejętnie korzystanie z fajerwerków doprowadza do pożarów łąk i lasów, samochodów - mówi bryg. Adam Janiuk. - Pamiętam sytuację, gdy od fajerwerków puszczanych na balkonie zapaliły się rzeczy na wyższych piętrach.

Na szczęście ani strażacy, ani policjanci nie przypominają sobie, aby z tego powodu doszło w regionie w ostatnich latach do wypadków śmiertelnych. Mimo to powinniśmy wiedzieć, jak bezpiecznie korzystać z fajerwerków.
- Nie trzymać za patyczki w rakietach, bo one służą do stabilizacji lotu i należy umieścić je przed odpaleniem na ziemi w butelce czy rurce - podkreśla Adam Janiuk. - Nie powinniśmy ich odpalać tam, gdzie jest dużo ludzi, auta czy materiały łatwopalne w pobliżu.

Przy kupowaniu trzeba sprawdzić, czy obudowa nie jest uszkodzona, nic z niej nie wypada, a lont jest zabezpieczony. Potrzebna jest także instrukcja obsługi po polsku, a takie materiały można sprzedawać tylko pełnoletnim. - Podczas używania fajerwerków należy zachować bezpieczną odległość, nie pochylać się nad ładunkiem, nie nosić petard w kieszeni - dodają eksperci UOKiK.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska