20-letni Maciej Aleksiuk spod Świdnicy zaginął 26 września we Wrocławiu. Ostatni raz widziany był właśnie w klubie X Demon, w którym bawił się w nocy z 25 na 26 września.
Na nagraniu, którego fragmenty ujawniliśmy kilka dni temu, widać jak Maciej, chwiejnym krokiem, odchodzi spod klubu w towarzystwie mężczyzny w ciemnej kurtce. Idą w stronę ulicy Krupniczej. Obaj najprawdopodobniej nie znali się wcześniej.
Najnowsze informacje
Co się działo później? Kim jest mężczyzna w czarnym ubraniu? Policja na podstawie nagrań z monitoringów ustaliła niemal całą trasę, jaką wspólnie przeszli dwaj młodzi mężczyźni.
- Ojciec i wujek dostali nagranie z monitoringu, na którym widać, że ten mężczyzna zostawia mojego brata w okolicach Odry. Brat przeskakuje przez barierkę, zbiega po skarpie. Nie był widoczny moment jak wpada do wody – opowiada Mateusz Aleksiuk, brat Macieja.
Zobacz
Jak ustaliliśmy, policja już odnalazła tego mężczyznę i przesłuchała go. Niewiele jednak wniosło to do sprawy. - Po prostu szli razem jakiś czas. Potem się pożegnali i każdy poszedł w swoją stronę - mówi nam osoba znająca kulisy śledztwa.
Sam moment wypadku nagrał miejski monitoring. Maciej wpadł do rzeki w okolicach gmachu głównego Uniwersytetu Wrocławskiego. Na nagraniu rzeczywiście nie widać już mężczyzny, w którego towarzystwie Maciej opuszczał klub.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?