Największe problemy mają mieszkańcy centrum Opola - Śródmieścia i bliskiego Zaodrza. Od kilku dni z ich kranów leci brunatna breja zamiast czystej wody.
- To naprawdę denerwujące, bo trwa już stanowczo za długo - mówi pani Adela. - Syn się chciał wykąpać, nalał całą wannę wody. Po chwili z kranu zaczęła płynąć brudna - opowiada.
Podobne problemy miał Kazimierz Kilar z ulicy Ozimskiej.
- Trzeba długo spuszczać wodę, żeby w końcu poleciała czysta. Kto nam zapłaci za takie marnotrawstwo? - denerwuje się.
Na ulicy Wrocławskiej wczoraj rano również nie było lepiej.
- Wieczorem wszystko było w porządku, rano woda znowu nie nadawała się do użytku - mówi Krystyna.
Firma Wodociągi i Kanalizacja przyznaje, że ma problemy z siecią.
- To niekontrolowane zaburzenia wywołane włączeniem do sieci nowej stacji pomp w Grotowicach. Na to nałożyły się problemy z płukaniem magistrali południowej - mówi Henryk Kubica z WiK. - Przerwaliśmy prace regulacyjne. Za kilka dni sytuacja powinna się poprawić.
Jak zapewnia specjalista z WiK, zanieczyszczona woda nie jest niebezpieczna dla zdrowia.
- To tylko osady z rur. Wystarczy, że woda postoi i można jej używać. Ale jeśli ktoś nie musi, pralki lepiej niech nie włącza - radzi Kubica. - Przepraszam za problemy. O kolejnych pracach na sieci będziemy informować Opolan w ogłoszeniach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?